
To on podpisał zawiadomienie do sądu o przekleństwach Jerzego Owsiaka. Od paru dni niechlubna postać dla ogromnej części Gorzowa Wielkopolskiego. – Ja nie wiem, jak on się teraz na ulicy pokaże – słychać w mieście. Inspektor Stanisław Panek, jako komendant policji, pojawił się w Gorzowie wraz z "dobrą zmianą". Podobno jest człowiekiem, który nie znosi kompromisów. Właśnie pokazał, na co go stać. Tylko wielu zastanawia się, czy zrobił to z własnej inicjatywy.
Mł. inspektor Stanisław Panek pracował już przed laty w Gorzowie, od kilkunastu lat zajmuje w policji kierownicze stanowiska. Ostatnie kilka lat kierował komendą w Międzyrzeczu, wcześniej był w Strzelcach Krajeńskich. Wrócił na stare śmieci w lutym 2016 roku. Gdy "dobra zmiana" na dobre zaczęła robić porządki w różnych służbach.
W Gorzowie potrzebny jest człowiek bezkompromisowy, który rozprawi się z takimi przestępstwami pospolitymi, jak rozboje, pobicia, niszczenie mienia czy z odradzającą się przestępczością samochodową. Czytaj więcej
Minęło półtora roku. Z rozmów z lokalnymi dziennikarzami wynika, że przez ten czas komendant raczej nie był zauważalny. Niewiele też potrafią o nim powiedzieć. – Szczerze mówiąc, dopiero przeczytałem o nim w związku z Jurkiem Owsiakiem. My o nim nie pisaliśmy – przyznaje jeden z nich.
Ale doniesieniem na Owsiaka za przeklinanie Stanisław Panek jakby przeszedł sam siebie. – Budzi to moje kompletne zdumienie, że komendant policji wyszukuje zdarzenie błahe, których codzienne wokół niego jest pełno, i na które nie reaguje. I tu nagle działa w taki sposób! Wydaje mi się, że robi to po to, by przypodobać się nowej władzy. Nie widzę innego powodu – mówi naTemat Jerzy Synowiec, znany gorzowski adwokat, który natychmiast zadeklarował pomoc prawną dla Owsiaka.
Komendant ma 49 lat. W grudniu ubiegłego roku niektóre media pisały o kolizji z udziałem jego żony, której badanie przez policję wzbudziło sporo kontrowersji. Tę sprawę szczegółowo opisywała gorzowska "Wyborcza".
"On jest teraz w wyjątkowo głupiej i mało komfortowej sytuacji. Przełożeni rozkazali mu donieść do sądu na Owsiaka za rzucone ze sceny słowa k**a i pier***ę a on teraz jest przedmiotem niewybrednych ataków (...). Dowodzę przeto, że nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy raczej, że ów Panek zrobił to z własnej inicjatywy". Czytaj więcej
