"Sędzia z Tarnobrzega pod koniec 2006 roku wpadł na kradzieży kiełbasy w stalowowolskim markecie. Następnego dnia jechał do Tarnobrzega, by swoim przełożonym wytłumaczyć tę sprawę, lecz nie dojechał. Wpadł do rowu uciekając przed policyjną kontrolą. We krwi sędziego wykryto 2,36 promila alkoholu" – taką historię Polacy mogli przeczytać
w serwisie SprawiedliweSady.pl, do odwiedzenia której zachęcają czarno-białe billboardy rozwieszone po kraju z polecenia powiązanej z rządem Polskiej Fundacji Narodowej. Plakaty i strona internetowa składają się na
głośną kampanię uderzającą w sędziów i zachęcającą do poparcia "reform"
Prawa i Sprawiedliwości, na którą przeznaczono aż 19 mln zł.