Policja we Włodawie jest bardzo skrupulatnie rozliczana z "wyników".
Policja we Włodawie jest bardzo skrupulatnie rozliczana z "wyników". Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Gazeta
Reklama.
"Przykładem tego jest mł. insp. Wioletta Pawluk z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie, która rozlicza policjantów z wyników ich pracy – jeśli są mało efektywni i przynoszą za mało mandatów nakazuje przeprowadzać rozmowy dyscyplinujące" – pisze na Facebooku Tomaszewski.
Przy okazji zdradza kulisy pracy włodawskiej komendy. I te są po prostu niezgodne z przepisami. "Brak ustawowej przerwy między służbami oraz zakładanie z góry w grafiku 12 służb nocnych (max 10 dozwolonych) w miesiącu to standard w tej komendzie. Policjanci mają tego dość, ale boją się o tym mówić, aby nie stracić pracy" – przekonuje Tomaszewski. Jak podkreśla, nieoficjalnie wiadomo, że dzieje się tak w całym kraju. Że liczy się przede wszystkich liczba wypisanych mandatów, a nie bezpieczeństwo.
Na szczęście są też dobre informacje z policji. Przypomnijmy, że przestarzałe radary Iskra w końcu trafią na złom. Radarowe mierniki były po prostu wadliwe, a to z kolei mogło być źródłem nie tylko frustracji u kierowców, ale i niesłusznych mandatów.