Jakiś żart? – pyta posłanka Katarzyna Lubnauer z .Nowoczesnej. "Teoretyczne czy praktyczne?" – ironizuje internauta. Tak Twitter reaguje na sensacyjne doniesienia Radia TOK FM, zgodnie z którymi w szkołach mają się pojawić lekcje prokreacji.
Informację zamieściła Anna Gmiterek-Zabłocka z lubelskiej redakcji stacji. – Oprócz lekcji WDŻ, w szkołach mają być też dodatkowe zajęcia dot.prokreacji, by "przeciwdziałać tendencji odkładania prokreacji" - napisała na Twitterze.
Lekcje prokreacji mają być prowadzone w ramach Narodowego Programu Zdrowia. Jak relacjonuje Gmiterek-Zabłocka, na stronie Kuratorium Oświaty w Lublinie, oraz innych kuratoriów w Polsce, pojawił się apel do dyrektorów szkół o zgłaszanie się do programu. Konkurs na edukowanie młodzieży z prokreacji wygrała firma szkoleniowa Lechaa Consulting Sp. z o.o. z Lublina, która zapewniła, że udzieli informacji na temat zajęć prokreacyjnych, ale potem przestała odbierać telefon. Firma dostała na realizację programu 9,5 mln zł z budżetu państwa.
W szkołach, które zgłoszą się do programu, ma się odbyć 35-40 godzin zajęć dotyczących prokreacji. Na lekcjach prokreacji młodzież ma być przekonywana do rodzicielstwa przed 35 rokiem życia.
Internauci reagują śmiechem i niedowierzaniem. Przywołano też klasyczną scenę z Monty Pythona, która pokazuję katechezę seksualną.
To po co dziewczynkom szkoła? Niech rodzą jak najwcześniej. Tak jest w wielu krajach Azji i Afryki. Ciemnota i ideologia przeciw kobietom w Polsce coraz większa – skomentowała wiadomość Wanda Nowicka, była marszałkini Sejmu, a wcześniej szefowa Federacji na rzecz Praw Kobiet i Planowania Rodziny. "To jest to co czeka moje córki w szkole? Może od razu : dziewczynko pamiętaj, musisz rodzić ku chwale ojczyzny???" – pyta na Twitterze warszawska radna Paulina Piechna-Więckiewicz z Inicjatywy Polskiej.
Na początku swoich rządów PiS zakończył program leczenia chorych na niepłodność metodą in vitro. Ograniczył także kobietom dostęp do antykoncepcji awaryjnej wprowadzając obowiązek posiadania recepty lekarskiej na pigułkę, którą należy zażyć jak najszybciej po niezabezpieczonym stosunku.