Martin Schultz już zapowiedział, że socjaldemokraci przechodzą do opozycji
Martin Schultz już zapowiedział, że socjaldemokraci przechodzą do opozycji Fot. Prawo autorskie: palinchak / 123RF Zdjęcie Seryjne

Lider socjaldemokratów, którzy współtworzyli dotąd rząd w Niemczech już kilka chwil po ogłoszeniu pierwszych wyników dzisiejszych wyborów parlamentarnych zapowiedział, że SPD nie będzie prowadzić rozmów w sprawie kontynuowania współpracy z CDU/CSU. W ten sposób Martin Schulz szybko zajął rolę lidera opozycji i zmusił Angelę Merkel do poszukiwania nowych koalicjantów.

REKLAMA
– Dzisiaj to trudny i gorzki dzień dla niemieckiej socjaldemokracji – powiedział przewodniczący SPD Martin Schultz. I dodał, że "nie będzie owijał w bawełnę". – Dzisiejszy wieczór to koniec naszej współpracy z CDU/CSU w Wielkiej Koalicji – podkreślił. Po czym zadeklarował, że jego partia przechodzi do opozycji. – Jesteśmy zgodni co do tego, żeby teraz wykonać ten krok jako najmocniejsza siła opozycyjna w Bundestagu – stwierdził.
Schultz zaznaczył że SPD szczególnie martwi go siła skrajnie prawicowych populistów z AfD. Dodał, iż dla socjaldemokracji "obowiązuje zasada, że będzie prowadzić dalej walkę o tolerancję". – Jesteśmy za demokracją w naszym kraju – wymownie podkreślił. – Nadal będziemy walczyć o sprawy społeczne – dodał.
Socjaldemokratyczna Partia Niemiec przegrała wybory z CDU/CSU - tak wynika z sondażowych wyników wyborów w Niemczech. By prawować funkcję po raz czwarty Angela Merkel będzie teraz musiała przekonać do koalicji liberałów z FDP i Zielonych.