Zima zbliża się coraz większymi krokami, więc możemy spodziewać się coraz większej ilości wypadków w górach. W jednym przypadku już było blisko - ojciec wraz ze swoją 11-letnią córką utknął na zaśnieżonej już Orlej Perci.
Do zdarzenia doszło podczas wycieczki turystycznej. Mężczyzna stwierdził, że razem z córką nie będą w stanie samodzielnie zejść z położonej na 2179 m n.p.m. Zamarłej Turni. W związku z tym postanowił zadzwonić po pomoc do TOPR-u. Ratownicy wysłali w ich kierunku helikopter, który przetransportował rodzinę w bezpieczne miejsce. "Wspinacze" wybrali się na najtrudniejszy szlak w polskich Tatrach bez jakiegokolwiek sprzętu wspinaczkowego.
Co prawda w ostatnich dniach pogoda dopisywała, jednak jak wskazują ratownicy, w Tatrach panują obecnie bardzo trudne warunki. Powyżej 1800 m n.p.m. leży zlodowaciały śnieg, a skały są w wielu miejscach pokryte na pierwszy rzut oka niewidocznym lodem. Stąd Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe odradza turystom wycieczki w wyższe partie gór, w szczególności bez sprzętu i odpowiedniego przygotowania.