SLD może stracić 6,5 mln złotych subwencji z powodu przelewu na 120 złotych.
SLD może stracić 6,5 mln złotych subwencji z powodu przelewu na 120 złotych. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Nie ma co ukrywać, na obecnej scenie politycznej i w parlamencie brak jest jednej siły politycznej zdolnej do złamania hegemonii Prawa i Sprawiedliwości. Według najnowszych sondaży na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałby 4 wyborców na 10, co daje większe poparcie, niż to, na które mogłyby liczyć Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Kukiz’15 razem wzięte.
Po ostatnich wyborach w parlamencie nie ma już SLD i zaraz może się okazać, że partia zupełnie zniknie ze sceny politycznej. Trudno będzie się jej pozbierać po stracie 6,5 mln złotych subwencji z budżetu państwa, a tak właśnie może się stać. Wszystko przez to, że Państwowa Komisja Wyborcza zakwestionowała sprawozdanie finansowe partii.
Powód? Banalny, do tego stopnia, że trudno nie wyrazić zdziwienia. Wszystko przez przelew na 120 złotych, które błędnie przelano przy okazji wyborów uzupełniających do Rady Miasta Oleśnicy. Co ciekawe, w ostatnich tygodniach notowania SLD wzrosły w sondażach. Próbuje się to wyjaśniać tym, że lewica zaczyna odcinać kupony od niepopularnych pomysłów PiS wymierzonych bezpośrednio w niegdyś żelazny i wierny, a w ostatnich latach wycofany lub głosujący na Platformę tzw. elektorat mundurowy.
Parę dni temu PKW wykazała się łagodnością wobec finansów PiS. W kwestii doniesień o nielegalnym sfinansowaniu katowickiej konwencji partii w czasie kampanii wyborczej ze środków frakcji Konserwatystów w Europarlamencie, Komisja stwierdziła, iż nie dopatrzyła się nieprawidłowości. Dla wszelkiej pewności zwróciła się jednak z pytaniami do instytucji unijnych.