
Tak stałem i myślałem i doszedłem do wniosku: kto to rucha? Doszedłem do wniosku, że nikt. I dlatego idą w tej manifestacji – tak protest kobiet w Czarny Wtorek skomentował w prawicowym programie internetowym Roman Sklepowicz. Teraz mężczyzna tłumaczy się na Facebooku ze swojego występu.
REKLAMA
Sklepowicz nie jest nowicjuszem medialnym – występuje jako ekspert w TVP. Jego słowa w prawicowym programie internetowym zszokowały opinię publiczną – mężczyzna stwierdził, że tysiące kobiet demonstrowały we wtorek, bo brakuje im seksu. Zrobił to jednak znacznie bardziej dosadnymi słowami i opisywał, jak przypatrywał się idącym kobietom by zdecydować, którą z nich chciałby "bzyknąć".
Teraz tłumaczy się ze swojego występu. Zamieścił na Facebooku status, w którym nazywa swoją wypowiedź idiotyczną i nieprzemyślaną. Tłumaczy, że chciał być zabawny. Przeprasza także wszystkich urażonych. "Miałem głupi dzień" - zakończył Sklepowicz.
Jednak dla internautek i internautów, którzy od kilkunastu godzin zamieszczają na jego koncie ostre komentarze, sprawa wcale nie jest zakończona.
Ze środowisk kobiecych dochodzą sygnały, że wypowiedź Sklepowicza trafi do rady etyki mediów.
