
Pułkownik Jacek Lipski nie jest już wiceszefem Biura Ochrony Rządu. Złożył dymisję ze stanowiska i poprosił o oddelegowanie go do Straży Granicznej. O sprawie poinformował na Twitterze sam BOR.
REKLAMA
Biuro Ochrony Rządu nie podało, dlaczego płk Jacek Lipski zrezygnował z kierowania służbą. Wiadomo jednak, że nadal pozostaje funkcjonariuszem BOR, tyle że teraz chce pracować z pogranicznikami.
Poprzedni wiceszef BOR, płk Tomasz Kędzierski, podał się do dymisji niecałe cztery miesiące wcześniej, w połowie czerwca. Kędzierski przez wiele lat był kierowcą i osobistym ochroniarzem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w 2010 r. w wypadku lotniczym w Smoleńsku.
Jak informował wówczas Onet, który rozmawiał z jednym z funkcjonariuszy, Kędzierskiemu nie podobał się bałagan panujący w BOR. Przez kilkanaście ostatnich miesięcy o Biurze było głośno w kontekście kolejnych wypadków drogowych podczas przewożenia członków rządu. W jednym z nich ucierpiała premier Beata Szydło – w następstwie spędziła tydzień w szpitalu.
