Premiery filmowe w wakacje nigdy nie były zaliczane do najlepszych. Sezon ogórkowy nie omijał także kina. W tym roku jest inaczej – już w lipcu i sierpniu zobaczymy szereg premier, które warto zobaczyć, siedząc w kinowym fotelu.
Kina w wakacje kuszą. Dosłownie. Bo na brak wrażeń w tym sezonie nie powinniśmy narzekać. O ile zawsze podczas wakacyjnych dni nie było na czym oka zawiesić, jeśli chodzi o afisze filmowe, o tyle w tym roku jest w czym wybierać. – Z mojego przeglądu wynika, że w tym roku dystrybutorzy filmów zafundowali nam w wakacje wiele filmów ambitniejszych, niż w ubiegłych sezonach, stworzonych przez mniej znanych reżyserów – mówi w rozmowie z naTemat Wiesław Kot, krytyk filmowy.
Będzie można obejrzeć w kinach filmy rumuńskie, których dystrybutorem jest Against Gravity. – Są to typowe historie rodzinne. Wszystkie problemy, które są w nich ukazane, utrzymane są w konwencji tragiczno-komediowej. Raz się na nich śmiejemy, raz rozmyślamy – mówi Wiesław Kot. Na czele tych filmów stoją "Oburzeni", gdzie bohater, Tony Gatlif, goni ducha współczesności, stojąc na czele Oburzonych. Rzeczywistość miesza się tu z historią Betty, nielegalnej emigrantki. Jak się zakończą przygody tych dwojga? Premiera już 20 lipca.
Na ekrany polskich kin wchodzi też cała gama komedii animowanych, dobrze znanych z ubiegłych lat. – Ludzie lubią te filmy. Ciekawy może być "Magadaskar 3". Zwierzaki, uwielbiane przez wszystkich, będą chciały powrócić do Nowego Jorku przez Europę. Będzie to doskonała okazja na wykpienie europejskich stereotypów – śmieje się Wiesław Kot.
Oprócz "Madagaskaru", już 6 lipca w kinach będzie można obejrzeć "Epokę lodowcową 4". Bohaterowie powracają w cyfrowej wersji 3D, aby stawić czoło kolejnym przygodom.
Na fanów filmów animowanych od 20 lipca w kinach będzie czekał "Roman Barbarzyńca". Duński film przedstawia historię nieudacznika, który będzie musiał zebrać w sobie nadludzką siłę, aby uwolnić z niewoli swoich towarzyszy. Spora dawka śmiechu gwarantowana. W roli głównej wystąpi Maciej Stuhr, a towarzyszyć mu będzie Tatiana Okupnik czy Anna Mucha. – To wszystko będzie na granicy dobrego smaku. Duńczycy już nie pierwszy raz oferują nam tego typu film. Raczej polecałbym tę produkcję rodzicom ze starszymi dziećmi. Maluchy lepiej, żeby tego nie widziały – mówi Wiesław Kot.
Na koniec sierpnia reżyser Paweł Chochlew przeniesie nas w nieco inny świat – świat Polski Walczącej. "Tajemnica Westerplatte" to dramat wojenny, którego akcja dzieje się podczas pierwszych dni II wojny światowej. Jest to epicka opowieść o obronie polskiej placówki Westerplatte przed niemiecką armią. W rolach głównych wystąpią m.in. Michał Żebrowski i Andrzej Grabowski.
Dla tych, którzy nie są przekonani co do tych tytułów, mamy pocieszenie. Już we wrześniu kolejna dawka filmów z najwyższej półki. – We wrześniu pojawią się megahity. Będziemy mogli obserwować walkę gigantów na rynku. W wakacje kino jest nastawione na klasę średnią, głównie pracowników budżetówki. Filmy są idealne dla tych, którzy po trudach pracy chcą sobie odpocząć. We wrześniu natomiast będzie kino będzie dla wszystkich i o wszystkim – zapowiada Wiesław Kot.
Inne wakacyjne premiery filmowe:
"Niesamowity Spider-Man", reż. Marc Webb: premiera 4.07. "Magic Mike", reż. Steven Soderbergh: premiera 13.07. "Kochanie poznaj moich kumpli", reż. Stephan Elliott: premiera 13.07. "Prometeusz", reż. Ridley Scott: premiera 20.07. "Mroczny Rycerz Powstaje", reż. Christopher Nolan: premiera 27.07. "Dziedzictwo Bourne'a", reż. Tony Gilroy: premiera 10.08. "Niezniszczalni 2", reż. Simon West: premiera 24.08.