Jedna z polskich restauracji w zachodnim Londynie została zamknięta przez tamtejszą policję. Stało się tak z powodu planowanego w tym miejscu spotkania z Marianem Kowalskim, jednym z liderów skrajnie prawicowego Ruchu Narodowego.
– 18 października funkcjonariusze Ealing Police oraz Ealing Council wiedzieli, że przedstawiciel skrajnej prawicy Marian Kowalski ma wystąpić w Kuźni Smaku – taki komunikat można odnaleźć na fanpage'u miejscowej policji. Jak dodali funkcjonariusze, policja wraz z gminą szukały możliwości niedopuszczenia do organizacji spotkania z liderem Ruchu Narodowego.
– Istniały podejrzenia, że Kowalski miał zamiar przekazywać homofobiczne, antysemickie i islamofobiczne treści – dodano. Jak wiadomo, obyło się bez starć z właścicielem lokalu, który zgodził się odwołać spotkanie. Londyńska policja podjęła jednak decyzje o prewencyjnym zamknięciu lokalu na 48 godzin.
Postępowanie policji jest związane ze zjawiskiem hate crime. Od jakiegoś czasu, miejscowa policja prowadzi zakrojoną na szeroka skalę akcję przeciwko mowie nienawiści. Zachęca także do zgłaszania tego typu przestępstw, które do tej pory, szczególnie w polskim środowisku nie są napiętnowane.
A teraz wyobraźmy sobie, że polska policja w porozumieniu z władzami miejskimi doprowadza do odwołania tego typu spotkania i prewencyjnie zamyka lokal na dwie doby. Skandal w skali całego kraju murowany.