Tureccy pracownicy baru z kebabem w Nowym Sączu zostali brutalnie zaatakowani po tym, jak zostali wyproszeni z lokalu.
Tureccy pracownicy baru z kebabem w Nowym Sączu zostali brutalnie zaatakowani po tym, jak zostali wyproszeni z lokalu. Mateusz Skwarczek/Agencja Gazeta
Reklama.
Informacje o napadzie na bar potwierdziła już nowosądecka policja. Napastnicy w wieku 23, 26 i 30 lat mieli od 1,7 do 2,42 promili alkoholu we krwi, byli wcześniej klientami baru. Doszło tam do awantury, po której mieli zostać wyproszeni przez właścicieli. Powrócili jednak z maczetami i siekierami, którymi uderzali w drzwi i grozili pobiciem. Następnie ujęła ich policja. Obecnie dochodzą do siebie w izbie wytrzeźwień. Właściciel brau wycenił straty na 9 tys. zł.
Tego typu incydentów w Polsce jest więcej. Niedawno doszło do ataku rasistów w Katowicach, ofiarami także byli pracownicy baru. Padały wyzwiska, groźby, doszło do rękoczynów. Zdemolowany został cały lokal. Napastnicy do środka wrzucili kostkę brukową i kosz na śmieci.
Prawdopodobnie natężenie ataków na bary obcokrajowców przybrało na sile po tragedii w Ełku. W sylwestrową noc po agresji słownej w stronę pracowników baru doszło do zabójstwa jednego z Polaków. Według świadków, w stronę obcokrajowców miały być kierowane między innymi słowa "Dawaj kur*o to jedzenie, tylko nie pluj, bo ci tym mordę wysmaruję", albo "Ciapaku na kolana i do pana”. Mimo tych uwag pracownicy w milczeniu pracowali dalej". W końcu jednak jeden z nich nie wytrzymał.

źródło: "Gazeta Wyborcza"