Przypomnijmy, że w jednym z wywiadów Ursula von der Leyen przyznała, że jej dzieci studiowały w Polsce, gdy zmieniła się władza. "Musimy wspierać ten zdrowy demokratyczny opór młodego pokolenia w Polsce" – podkreśliła von der Leyen. "Naszym zadaniem jest podtrzymywanie dyskursu, spieranie się z
Polską i z Węgrami" – zaznaczyła. "Dlatego nie uważam, że powinniśmy iść do przodu w zbyt małych grupach, lecz musimy stale próbować pociągać za sobą całą Europę" – dodała. I podkreśliła, że należy wziąć w obronę kraje wschodnioeuropejskie. – Chcę kruszyć kopie o to, byśmy zbyt szybko nie rezygnowali – mówiła von der Layen. Chodziło o to, by Niemcy nie odpuszczali krajów Europy Środkowo-Wschodniej, prawdopodobnie ze względu na odmienny kurs polityczny po zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości w wyborach.