"To tylko zwykły człowiek! Do domu przez was nie wrócę!" – takie okrzyki na rogu al. Jerozolimskich i ul. Jana Pawła II usłyszała redaktorka naczelna serwisu Mamadu, Marta Kabulska. Sama od pół godziny jak wszyscy tkwi w korku, a marsz milczenia ludzi, którzy chcą oddać hołd Piotrowi S. – Zwykłemu Szaremu Człowiekowi – jeszcze się nie kończy. Jak relacjonuje Marta Kabulska, atmosfera jest napięta. Tylko dzięki obecności
policji nie doszło do bójek. "To jest wolność! Sami się spalcie!" – krzyczała w kierunku manifestujących jedna z osób.