Internauci są zdumieni nagraniem. Niektórzy myśleli, że to fejk, jednak – tak jak napisała internautka – prezydent naprawdę to powiedział. Część osób przypuszcza, że prezydent zapomniał, iż każdy smartfon jest obecnie kamerą i będąc na tak wysokim stanowisku trzeba pilnować tego, co się mówi, w każdych okolicznościach. Są też jednak głosy, że prezydent celowo wypowiedział te ostre słowa licząc na to, że zostaną "przypadkowo" nagrane i trafią do mediów. W przeddzień
rekonstrukcji rządu PiS nie byłoby to pozbawione sensu, gdyby prezydent Duda zadał ostateczny cios nielubianemu ministrowi.