Przed jednym z domów we wsi Cesarzowice powieszono banner z hasłem: "Dom Polski – zakaz wstępu Żydom, komuchom oraz wszystkim złodziejom i zdrajcom Polski". Okazuje się, że mieszka w nim Piotr Rybak, pokoje wynajmuje nie tylko Polakom, ale i Ukraińcom. – Jestem sołtysem i jestem bardzo rozgoryczona taką sytuacją. W naszej miejscowości zawsze była cisza, spokój. To się zmieniło, gdy pan Rybak się tu znalazł – mówi nam Jolanta Szulc, sołtys Cesarzowic.
W "Hotelu
Polskim" mieszkają nie tylko
Polacy. – To taki hostel dla pracowników. A pan Rybak wynajmuje w nim pokoje także
Ukraińcom. Przyjeżdżają na przykład Ukrainki, które tam mieszkają, a na trzy zmiany pracują w Smolcu. One są w porządku. Cóż zrobić, że wybrały takie lokum. Pan Rybak zachowuje się inaczej, a inaczej robi – słyszę od mieszkanki wsi. Nie udało nam się skontaktować z właścicielami "Hotelu Polskiego".