Wykład, który premier Szydło ma dać w piątek w Toruniu, już od połowy listopada wzbudza duże emocje. Szeroko był już wtedy opisywany w lokalnych i ogólnopolskich mediach i choćby z tego powodu można uznać, że miał niezłą reklamę. Nic dziwnego, to pierwsze takie wydarzenie z udziałem szefowej rządu. Ale okazuje się, że dzikich tłumów nie ma, bo miejsca wolne ciągle są. Na dzień przed wykładem premier Szydło, a także kilku innych ciekawych osób, lista cały czas jest otwarta.
Trudno znaleźć informacje, by wcześniej Beata Szydło dawała wykład na uczelni. Co prawda w ubiegłym roku brała udział w inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie i przemawiała wtedy do studentów, ale tym razem ma to być coś zupełnie innego. Dlatego to wystąpienie można uznać za swoisty debiut.
Wykład premier ma być częścią większego wydarzenia, które nazywa się X Kongres Międzynarodowy, i odbędzie się pod hasłem "Katolicy i Niepodległość - szanse i zagrożenia". Potrwa dwa dni. Premier wystąpi w piątek z samego rana, tuż po wystąpieniu o. Tadeusza Rydzyka. Przez pół godziny będzie mówiła na temat "Niepodległość Ojczyzny – zadanie polityka".
O czym ten wykład? Próbowaliśmy się dowiedzieć, ale sama uczelnia nie wie. "Szczegółów dotyczących wystąpienia Pani Premier nie znamy" – taką otrzymaliśmy odpowiedź na nasze pytanie.
"Każdy może uczestniczyć"
Oficjalnie trudno czegokolwiek się dowiedzieć, ale znajoma zadzwoniła na uczelnię o. Rydzyka z ciekawości. Chciała wiedzieć, czy jako zwykły śmiertelnik z ulicy może zapisać się na wykład premier Szydło. Na stronie internetowej jest bowiem napisane, że przy zapisach trzeba np. podać tytuł naukowy, a ona takiego nie posiada.
– Oczywiście, każdy może uczestniczyć – usłyszała w odpowiedzi. Czy są jeszcze wolne miejsca? – Cały czas przyjmujemy zgłoszenia. Do czwartku – otrzymała informację w biurze. Była środa. Według pracownika zainteresowanie wydarzeniem jest spore.
Chwilę później otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu: "Lista uczestników jest cały czas otwarta, więc nie mogę udzielić konkretnej odpowiedzi na pytanie, ilu będzie uczestników Kongresu". Choć pytanie brzmiało, jak duże jest zainteresowanie wydarzenie i ile osób zgłosiło się dotychczas.
Udział w wydarzeniu jest płatny, co już wiele dni temu wzbudziło kontrowersje i wywołało w sieci mnóstwo kpiących komentarzy. Cena zależy od tego, który dzień wybierzemy, czy z obiadem, czy bez. – Proszę pamiętać, że udział w kongresie jest płatny – przypomina również biuro Kongresu. Czy można przyjść tylko na wykład premier? – Tak, ale i tak musi pani zapłacić za cały dzień – pada odpowiedź. Wiele osób pewnie z tego powodu nie zdecyduje się jechać do Torunia.
Cennik widnieje na stronie internetowej, łatwo go przeanalizować.
"Obóz rządzący przywrócił Polakom dumę z polskości"
Tak samo jak program całej imprezy i lista wszystkich prelegentów. Wśród nich jest m.in. prof. Mieczysław Ryba z KUL, częsty komentator prawicowych mediów. – Obóz rządzący przywrócił Polakom dumę z polskości. Opozycja stara się stłumić tę dumę, ale to pokazuje tylko jej słabość i histerię – mówił kilka dni temu w Radiu Maryja. W Toruniu da wykład o "roli szkolnictwa katolickiego w zachowaniu tożsamości narodowej Polaków".
Jest też ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz, który ostatnio w ostrych słowach również komentuje rzeczywistość. Po grudniowych protestach w Sejmie opozycję nazwał "bandą przygłupów", a kilka dni temu w wywiadzie dla "Frondy" mówił o "skowycie lewackich mediów". Ksiądz jest etykiem i członkiem prezydenckiej Narodowej Rady Rozwoju. W Toruniu będzie mówił o "Duchowość Niepodległej".
Nie ma sensu wymieniać wszystkich, wydarzenie wzbudza ciekawość niemal wyłącznie z powodu udziału Beaty Szydło. Ale wspomnijmy tylko, że wśród prelegentów jest też m.in. ks. prof. dr hab. Henryk Witczyk, pomysłodawca Narodowego Dnia Czytania Pisma Świętego, a także prof. dr hab. Piotr Jaroszyński, który po spektaklu "Klątwa" mówił, że kulturę wysoką polskich teatrów opanował straszny wirus.
Z kolei polityków reprezentuje min. Magdalena Gawin, wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Generalny Konserwator Zabytków, która mówiła niedawno, że pomnik smoleński ma stanąć w Warszawie jeszcze w tym roku, oraz Jan Dziedziczak, wiceszef MSZ.
Mają też być prelegenci z Meksyku, Argentyny, Filipin i Namibii, którzy opowiedzą o swoich krajach. Ale ich zostawiono już na drugi dzień, na sam koniec X Kongresu Międzynarodowego.