
Reklama.
Posłanka Nowoczesnej podczas swojego wystąpienia na sali sejmowej powiedziała, że „były minister skarbu w obecnym rządzie Beaty Szydło, w czasie poprzednich rządów PiS w 2006 r. brał udział w awanturze, która doprowadziła do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się z nim w szarpaninę, popchnął go, głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi, mimo że po awanturze z nim zginął człowiek".
Mimo tego, że Gasiuk-Pihowicz twierdzi, że zaawała pytania „w interesie publicznym” i nie sugerowała żadnej odpowiedzialności Jackiewicza za śmierć bezdomnego, to Komisja Regulaminowa zagłosowała za uchyleniem imuunitetu posłance. Gasiuk-Pihowicz podkreśla, że decydujący głos mieli posłowie Prawa i Sprawiedliwości i przypominia, że ta sama komisja komisja wcześniej odrzucała wnioski o odebraniu immunitetu ministrowi Jakiemu i posłowi Tarczyńskiemu.
– Nie dam się zastraszyć wysokimi pozwami – podkreśla w rozmowie z naTemat posłanka. Dawid Jackiewicz domaga się 100 tysięcy złotych odszkodowania i oficjalnych przeprosin w mediach.