Reklama.
Wszyscy widzieli rasistowskie i ksenofobiczne hasła, pod którymi szedł tegoroczny Marsz Niepodległości. Tego faktu nie dostrzegało kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednak po 12 dniach mozolnej pracy policji, wiceminister Jarosław Zieliński potwierdził, że jednak takowe były. I to aż pięć.