"Fakt" pisze o "Gajowym", bo tak mają go nazywać pracownicy w budynku na Woronicza, jako o nowej wersji
"Misiewicza". Ma być, obok dyrektora Stanisława Bortkiewicza, najbliższym współpracownikiem prezesa telewizji publicznej Jacka Kurskiego. Pierwszy ma de facto rządzić w
TVP, drugi ma za zadanie wiernie stać przy
prezesie. Paweł Gajewski przy Woronicza pracuje od lutego 2016 r. Formalnie zajmuje stanowisko zastępcy dyrektora w Biurze Spraw Korporacyjnych. W zakres jego obowiązków wchodzi między innymi organizacja i koordynowanie spotkań krajowych i zagranicznych członków Zarządu TVP. Czyli piastuje naprawdę odpowiedzialne stanowisko, które w prywatnych przedsiębiorstwach powierzane jest naprawdę dobrym fachowcom.