– W ostatnich miesiącach o wiele częściej odbieramy telefony z pogróżkami. Wypowiadają się w takim stylu, jak na Marszu Niepodległości – mówi w rozmowie z naTemat naczelny rabin Polski, Michael Schudrich. Przestrzega przed RAK-iem, czyli rasizmem, antysemityzmem i ksenofobią oraz zaznacza, że z chorobą trzeba walczyć zanim opanuje cały organizm. Naczelny rabin Polski poważnie myśli, by odwiedzić Cesarzowice, gdzie zamieszczono banner obrażający Żydów. – Zapytałbym, dlaczego go wywiesili i co złego im zrobiłem.
Podczas Marszu Niepodległości maszerowali patrioci czy faszyści?
Ci, którzy głosili hasła antyżydowskie i antymuzułmańskie nie są patriotami. To hańba i skandal. Ale oczywiście nie należy uogólniać i określać tak wszystkich obecnych na Marszu Niepodległości.
Czy reakcja polskiej władzy była odpowiednia? Wielu polityków partii rządzącej na początku twierdziło, że nie widziało rasistowskich haseł. Później stanowczo na ten temat wypowiedział się prezydent Andrzej Duda i przestrzegał przed "chorobliwym nacjonalizmem".
Czy reakcja była wystarczająca? Nie ma wystarczającej reakcji, ponieważ z taką nienawiścią należy walczyć do końca. Ja sam powinienem robić więcej. To, co powiedział pan prezydent i wicepremier Gliński to bardzo ważny początek. Bardzo szanuję ich słowa.
Jak wyglądało spotkanie rabina z prezesem Jarosławem Kaczyńskim? Kto je zainicjował?
Spotkanie z prezesem Kaczyńskim umówione było już wcześniej, ja je zaaranżowałem. Oczywiście rozmawialiśmy także o Marszu Niepodległości, ale to nie był jedyny temat.
Co było pretekst do spotkania z prezesem Kaczyńskim?
Z prezesem Kaczyńskim nie spotkaliśmy się od dawna. Jest wiele rzeczy w Polsce, część dobrych, część złych, o których warto rozmawiać z panem prezesem. Pan Kaczyński jest w Polsce bardzo wpływowym człowiekiem.
Prezes Kaczyński zadeklarował współpracę w walce z antysemityzmem?
On z uwagą słuchał tego, co mówiliśmy. Nie powiedział, że ma inne zdanie. Był bardzo wrażliwy na bezpieczeństwo Żydów w Polsce. To, co się działo na Marszu Niepodległości jest złym sygnałem, obawą. Czas walczyć z RAK-iem (rasizm, antysemityzm, ksenofobia), gdy ta choroba jest na początkowym etapie. Trzeba leczyć od razu, by to się nie rozwijała dalej.
Kto powinien walczyć z tym RAK-iem?
Każdy obywatel, który lubi nasz kraj. Nie tylko władza, ale każdy z nas. To działanie przeciwko Polsce. To nie tylko hańba i skandal, ale i choroba. Opanował nie tylko Polskę, ale i cały świat: Węgry, Grecję, Hiszpanię, Stany Zjednoczone. Najważniejsze, by ludzie nie milczeli. Jeśli nie będzie się o tym mówić głośno, to stanie się bardzo niebezpiecznie.
Jan Paweł II nauczył nas, że Żydzi są starymi braćmi w wierze, a antysemityzm jest grzechem. Oczywiście, nie mam kompetencji, by mówić na ten temat, nie reprezentuję kościoła katolickiego, ale to jest ważne.
Czy rabin w tej chwili w Polsce czuje się bezpiecznie?
Tak, czuję się bezpiecznie. Ale nie podoba mi się to, co się dzieje.
W ostatnich miesiącach odbieracie państwo wiele telefonów z pogróżkami?
Tak, w ostatnich kilku miesiącach dzwoniono do Gminy Żydowskiej z pogróżkami o wiele częściej, niż wcześniej. To bardzo niemiłe.
Obrażają państwa?
Tak. Mniej więcej wypowiadają się w takim stylu, jak na Marszu Niepodległości.
Bezpośrednio nie do mnie, ja nie odbierałem telefonu.
Na przykład?
Bezpośrednio tego nie słyszałem, więc wolałbym się nie wypowiadać.
Prokuratura po Marszu Niepodległości wszczęła śledztwo w sprawie propagowania faszyzmu.
Cieszę się za każdym razem, gdy prokuratura podejmuje takie kroki. Nasza konstytucja jest przeciwko mowie nienawiści.
Nie jestem prawnikiem, a prawo jest święte, także świeckie. Nie mam kompetencji, by o tym mówić. Kraj zawsze musi działać zgodnie z prawem.
Piotr Rybak spalił kukłę Żyda, obraził Agatę Kornhauser-Dudę. Teraz sprawą zainteresowała się prokuratura. Nie za późno?
Gdy człowiek mówi o Żydówce, że jest Żydówką, to nie jest hańbą.
Tylko, że w ustach Piotra Rybaka brzmi to inaczej...
Rozumiem. Jak ktoś mówi do mnie Żydek, to odpowiadam: "dziękuję bardzo, jestem bardzo dumny". Wiem, że pani Pierwsza Dama też jest dumna ze swoich żydowskich korzeni. Jego intencją była obelga, ale dla Żyda, to nie jest obelga. Co do Piotra Rybaka, najważniejsze, że podjęto te kroki.
Jak pani wie, kilka dni byłem poza Polską, widziałem jakiś banner, na jakimś hotelu. O co chodzi?
To hotel "Dom Polski", który należy właśnie do Piotra Rybaka. Na bramie wjazdowej zamieszczono banner zakazujący wstępu "Żydom, komuchom oraz wszystkim złodziejom i zdrajcom Polski". To wszystko na biało-czerwonej fladze. To hasło we wsi pod Wrocławiem wisi przynajmniej od kilku miesięcy. Pan Rybak pokoje w tym domu wynajmuje także Ukraińcom.
(śmiech). Trudno mi to komentować, jak człowiek widzi takie rzeczy to powtarza: "a, to jest Rybak". Może dobrym pomysłem byłoby, bym ja pojechał do tej miejscowości i zobaczył, co się stanie? To naprawdę dobry pomysł. Jak daleko to jest?
Z Wrocławia niedaleko. Miejscowość nazywa się Cesarzowice.
W niedzielę będę we Wrocławiu. Może mogę tam skoczyć? Muszę o tym pomysleć.
I co by rabin zrobił?
Zapytał, dlaczego to powiesili, czy zrobiłem coś przeciwko nim.
Na pewno zostałoby to zauważone. No i może w końcu ktoś zdjąłby ten banner. Jak należy walczyć z tym RAK-iem?
Myślę, że z nim jest, jak z infekcją. Gdy człowiek ma infekcję, to nie może zakrywać rany. To, co media w tej sprawie robią, jest bardzo ważne. To jest krytyka spowodowana miłością do Polski, patriotyzmem. Co ciekawe, na początku spotkania z prezesem Kaczyńskim wręczyłem mu prezent. To był tekst "Odezwy Zarządu i Rady Naczelnej Rabinów w RP z 2 września 1939 roku".
To był taki nakaz dla Żydów, że każdy musi iść do wojska i walczyć dla ojczyzny. Ważne jest, że każdy człowiek, który kocha Polskę powinien być przeciwko rasizmowi. Jesteśmy w Polsce od dawna, walczyliśmy razem i nikt nie będzie mówił dziś do nas, że nie ma dla nas tu miejsca.