Reklama.
Od kolizji samochodu, którym podróżował Jacek Kurski wracający z opolskiego festiwalu minęły dwa miesiące. Po tym czasie i powołaniu biegłego, początkowe ustalenia policji okazały się nic nie warte. Teraz, jak twierdzi dziennik "Fakt", dotychczasowy poszkodowany stał się sprawcą wypadku.