
Wczoraj w "Wiadomościach" TVP znów podjęto temat pomnika Jana Pawła II. Chodzi o monument w Ploërmel w Bretanii, z którego Francuzi chcą usunąć krzyż. Taką decyzję podjęła Rada Stanu, czyli odpowiednik polskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Powołano się na przepisy z 1905 roku o rozdziale państwa od kościoła, w myśl których tak ostentacyjne wielkie symbole religijne w przestrzeni publicznej muszą zostać usunięte. Teraz władze Ploërmel mają pół roku na zastosowanie się do wyroku sądu. Przeciwko temu apelowała nie tylko premier Beata Szydło, która zaproponowała, by pomnik przenieść do Polski. Chęć przyjęcia monumentu zadeklarowali nawet radni Sochaczewa.
Na Twitterze Pani Ossali widać, że ta jest mocno zaangażowana w obronę krzyża. Dowodem niech będzie jeden z jej wpisów: "Kładę się. Pobudka 5. 30, podróż do #Ploermel w Bretanii. To jednak ponad 400 km, ale jak trzeba krzyża bronić, to trzeba. Nie zapomnijcie, proszę o akcji na TT jutro o 15.00 #TouchePasMaCroix + zdjęcia krzyży Wam bliskich" – relacjonowała 25 listopada. Potem wrzucała zdjęcia spod pomnika Jana Pawła II.
Zapłatka najczęściej występuje w prorządowych mediach, a te pozostałe krytykuje. W sieci możemy przeczytać, że chciała, by cofnięto koncesję TVN. W petycji, którą opublikowała na Citizengo.org, napisała, że programy informacyjne tej stacji są "zmanipulowane, wprowadzają widza w błąd". Wspomniała też o "zjawisku szczucia przeciw sobie grup Polaków", które "rozbijają naszą narodowość". Jest autorką książki Niedobre niebo. Co o Zapłatce mówią w Klubie "Gazety Polskiej"? – Znam ją chyba z widzenia. To chyba taka blondynka, jeżeli dobrze kojarzę. Ale nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć, proszę pytać w Klubie "Gazety Polskiej" w Paryżu – mówi nam Ryszard Kapuściński, przewodniczący klubu. Ale kobieta, która odbiera telefon jest zbyt zajęta, tłumaczy, że nie może rozmawiać, ponieważ zaraz wychodzi. Podobnie zresztą Andrzej Woda, wiceprzewodniczący Klubu "GP" w Paryżu. Poleca bezpośredni kontakt z Zapłatką.
Gdybym była z kimś związana, gdyby mąż ciągle żył, to może moja uwaga byłaby bardziej rozproszona? Jestem wdową, mam dorosłą córkę, dlatego postanowiłam się oddać takiej aktywności. Tym bardziej, że widać wśród dużej grupy Francuzów rodzaj przebudzenia, głośniejszy bunt na postępującą laicyzację. Francuzi tego nie rozumieją, bo z jednej story podjęli decyzję o usunięciu tego krzyża (z pomnika JP II - red.), a z drugiej - rząd francuski wydaje zgodę na noszenie burek na plaży.