Minister Ziobro już znalazł odpowiedzialnych za katowicki happening narodowców. To opozycja.
Minister Ziobro już znalazł odpowiedzialnych za katowicki happening narodowców. To opozycja. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
W dzisiejszej porannej rozmowie w radiowej Trójce, prowadzący ją Paweł Lisicki chciał od ministra Ziobry uzyskać komentarz do bulwersującego "happeningu" narodowców w Katowicach. – W tej sprawie ma się toczyć postępowanie sprawdzające. To taki etap wstępny poprzedzający postępowanie przygotowawcze. Nie chciałbym w tej chwili zajmować stanowiska, bo to rola prokuratora referenta. Gdybym powiedział, jak ma być, to pan Schetyna powiedziałby, że naciskam na prokuratorów – powiedział minister Zbigniew Ziobro, tym sposobem nie zajmując stanowiska w sprawie postępowania. Jednak pod względem politycznym, minister był już bardziej rozmowny.
– To się wpisuje w formę radykalnego protestu, charakterystycznego dla różnych środowisk, które przyjmują pewne skrajne postawy i manifestują je w życiu publicznym. Nie mieści się to w kulturowych ramach, które byłbym gotów akceptować. Aczkolwiek pamiętam liczne podobne zachowania po stronie manifestantów KOD w Warszawie, przychodził tam pan Grzegorz Schetyna i inni ze śmietanki towarzyskiej Platformy, Nowoczesnej i tzw. warszawki. Im to nie przeszkadzało – powiedział.
Zaraz potem dodał, że tak naprawdę wszystkiemu winna jest opozycja, która nie reagowała, gdy na marszach pojawiały się kontrowersyjne hasła i transparenty. – Utkwiło mi zdjęcie kaczki z przystawioną dubeltówką, które nie zostawia wątpliwości, kogo należy odstrzelić. Nie słyszałem, żeby Grzegorz Schetyna protestował. Wielokrotnie były tam też zdjęcia za kratami, w kaftanach bezpieczeństwa, różne formy dużej agresji słownej z wyzwiskami. To wszystko się dzieje od wielu miesięcy w Polsce i na to jest przyzwolenie opozycji. Trzeba wiedzieć o tym, że jeżeli się godzi na tego typu manifestacje, to akcja wywołuje reakcję. Jeżeli się tworzy przyzwolenie – a oni nawet w Sejmie łamali prawo i blokowali mównicę, Prezydium Sejmu – to niestety prowadzi do eskalacji – skomentował Ziobro.
Warto przy okazji przypomnieć, że wraz z dobrą zmianą, życie polityczne w Polsce miało ulec uspokojeniu, miały też zostać wprowadzone wyższe standardy etyczne. Miały.
źródło: polskieradio.pl