
Andrzej Duda ostatnie prace nad reformą sądów uznał za "atomowy atak" ze strony Prawa i Sprawiedliwości – twierdzi "Fakt". Prezydent miał podjąć decyzję i jest ponoć pewne, że zawetuje ustawy PiS o zmianach w sądach, jeśli wyjdą z parlamentu w proponowanym kształcie. Powodem jest to, że treść poprawek była odmienna od tego, co wcześniej mieli nieformalnie ustalić prezes PiS Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda.
REKLAMA
Bliski współpracownik Andrzeja Dudy w rozmowie z "Faktem" miał powiedzieć, że jeśli prezydenckie projekty wyjdą z parlamentu w takim kształcie, w jakim zostały zmienione w sejmowej komisji sprawiedliwości, prezydent zdecyduje się na zawetowanie obu ustaw.
Czym jest atomowy atak PiS? Chodzi o zmiany w projekcie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, jakie dokonały się we wtorek i w środę. W pierwszym wpisano, że kandydatów na członków Rady będzie mogło wybierać również 25 prokuratorów, a to oznacza, że większość w KRS mogą wziąć współpracownicy Zbigniewa Ziobry z Ministerstwa Sprawiedliwości, gdyż prokuratorzy mogą zgłosić także sędziów, którzy pracują w resorcie.
W tej drugiej ustawie także dokonano zmian, które są nie do przyjęcia dla Andrzeja Dudy. Tu także chodzi o wpływy skonfliktowanego z Pałacem Prezydenckim Zbigniewa Ziobry. Powodem jest to, że rzecznikiem dyscypliny może zostać prokurator, który ma wyższe kompetencje niż prezes Sądu Najwyższego. To ma wskazywać jednoznacznie na inspiratora tych zmian, czyli ministra sprawiedliwości, na co Andrzej Duda nie chce dać zgody.
Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka przegłosowała wczoraj poprawki dotyczące projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Posłowie PiS hurtowo odrzucali poprawki opozycji i wszyscy czekali na reakcję Andrzeja Dudy, która nadeszła, przynajmniej według informacji "Faktu", bardzo szybko.
Pisaliśmy też o tym, że poprawki o Sądzie Najwyższym omawiane podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości nie były konsultowane z przedstawicielami Pałacu Prezydenckiego, co można odbierać jako ogranie prezydenta przez Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofii Romaszewskiej, niektóre poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym są nie do zaakceptowania. Stanisław Piotrowicz z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że prezydent będzie miał okazję zapoznać się z poprawkami komisji w raporcie. Piotrowicz powiedział, że poprawki zmierzają w kierunku większej autonomii Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Obecni na posiedzeniu przedstawiciele Pałacu Prezydenckiego nie znali pisowskich poprawek. Współpracownicy Andrzeja Dudy mieli nietęgie miny, kiedy w pośpiechu zapoznawali się z treścią poprawek, co zostało udokumentowane na Twitterze.
Taka decyzja prezydenta byłaby oczekiwana przez polityków opozycji. Sposób pracy nad ustawami o SN i KRS szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna nazwał zamachem na polską demokrację. Powiedział, że Platforma Obywatelska czeka na weto prezydenta. W podobnym tonie wypowiedziała się Kamila Gasiuk-Pihowicz z .Nowoczesnej.
źródło: "Fakt"
