Reklama.
Przypomnijmy, że posłowie PiS w trakcie prac nad prezydenckimi projektami zgłosili mnóstwo poprawek, które odbiegają od ustaleń z Andrzejem Dudą. Zaskoczona była nimi nawet prezydencka prawniczka Anna Surówka-Pasek, która zapoznała się z poprawkami dopiero podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości.
Sam prezydent właśnie kończy wizytę w Wietnamie. W jego imieniu zjawił się w Sejmie Paweł Mucha, który za zamkniętymi drzwiami rozmawiał m.in. z szefem komisji sprawiedliwości Stanisławem Piotrowiczem.
Dopiero w czwartek rano prezydent Duda zabrał głos. Wyraził nadzieję, że projekty ustaw o KRS i SN "utrzymają się w tych granicach, tak, by nadawały się do podpisania". Zapowiedział, że jeśli granice zostaną przekroczone, znów będzie musiał użyć prawa weta.
Pytany o to, czy dojdzie do kolejnego spotkania z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim ws. reformy sądownictwa, stwierdził: – Na pewno dojdzie do kolejnego spotkania, bo taka jest natura.
Także z nieoficjalnych informacji wynika, że jeśli poprawki PiS do ustaw o KRS i SN zostaną przyjęte, Duda znów zablokuje reformę.