Reklama.
Sytuacja bardzo przypomina tę z lipca. Wówczas też w środku nocy przepychano przez parlament ustawy zmieniające system sądownictwa. Też towarzyszyły temu protesty i też policja na protestujących miała tę samą metodę – wylegitymować, spisać, zaproponować mandat, a w razie odmowy skierować sprawę do sądu.
Więcej:
Sąd