Kiedy w marcu tworzyliśmy w naTemat mapę przedstawiającą wszystkie pomniki, ulice, place i inne formy upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego, nie spodziewaliśmy się, że tak szybko trzeba będzie wrócić do tematu. Ustawa dekomunizacyjna dała osobom związanym z Prawem i Sprawiedliwością ogromne pole do popisu. Lech Kaczyński zaraz będzie wszędzie. Przy okazji pojawiły się także i inne obiekty upamiętniające byłego prezydenta.
W zasadzie sami sobie to wykrakaliśmy. "W całym kraju w związku z ustawą dekomunizacyjną do zmiany są setki nazw ulic. Niewykluczone, że często na cześć byłego prezydenta" – pisałem na początku roku.
Wtedy doliczyliśmy się 44 form upamiętnienia. Najróżniejszych – od honorowego obywatelstwa przez place, skwery, aleje, ulice, ronda po nawet nazwy szkół. Z listą dokładniej można się zapoznać tu.
Inna sprawa, że nie ma to większego sensu, bo tamta lista jest już mocno zdezaktualizowana. "Winna" jest oczywiście ustawa dekomunizacyjna. Opozycja od początku "straszyła", po co ona tak naprawdę jest i… nie pomyliła się. W związku z ustawą politycy PiS zostawili sobie furtkę do samodzielnej zmiany ulic. Samorządy miały na to rok, ale wiele z nich pozostało przy starych nazwach. Wtedy do akcji mógł wkroczyć wojewoda – czyli człowiek z nadania PiS. Efekty ich pracy obserwujemy w całym kraju. Choć trzeba uczciwie przyznać, że w wielu miejscowościach na taki krok decydowali się sami radni – na przykład w Bełchatowie.
Warto też wyjaśnić, dlaczego dopiero teraz następuje taki wysyp zmian. Radni mieli na to rok po wprowadzeniu ustawy. Jeśli byli oporni, do akcji wchodzili właśnie wojewodowie. Co obserwujemy teraz.
Warszawa
Prawdopodobnie najsłynniejszy przypadek. Każdy, kto podróżuje Trasą Łazienkowską, doskonale wie, że jej bardzo istotny fragment stanowi aleja Armii Ludowej. Tzn stanowiła, ponieważ wojewoda przemianowano ją na aleję Lecha Kaczyńskiego. To tylko jedna z 47. decyzji dekomunizacyjnych wojewody w stolicy i oczywiście ta wywołała najwięcej emocji.
Rada Warszawy nie zgodziła się na taką zmianę i zapowiedziała odwołanie do sądu. Ale póki co… Jak na Mapach Google’a:
Bełchatów
W Bełchatowie o dekomunizacji położonej w centrum ulicy 19 stycznia zadecydowali sami radni. Nie obyło się bez emocji, ponieważ przemianowaną ją na ulicę Lecha i Marii Kaczyńskich w Bełchatowie. Ostatecznie nazwę przegłosowano razem z kilkoma innymi zmianami: w Bełchatowie pojawią się też ulice Eugeniusza Kwiatkowskiego oraz rotmistrza Witolda Pileckiego.
Złośliwi w internecie twierdzą, że na takiej zmianie zyskuje przede wszystkim Jarosław Kaczyński, bo w skrócie będzie to ulica Kaczyńskich, ale to tylko dygresja.
Łódź
Dekomunizacja dopadła także łódź. Dosłownie przed kilkoma dniami, bo 13 grudnia, wojewoda łódzki Marek Rau zadecydował, że plac Zwycięstwa w Łodzi straci swoją dotychczasową nazwę, bo kojarzy się ze zwycięstwem, ale nie tych wojsk, co trzeba. Od teraz będzie on placem Lecha Kaczyńskiego.
Pytanie, czy sam zainteresowany byłby zadowolony. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie z Google Streetview. Z 2011 roku, ale według mojego redakcyjnego kolegi z Łodzi, nie zmieniło się tam zbyt wiele.
Gdańsk
W Gdańsku były prezydent trafił trochę lepiej niż w Łodzi. 13 grudnia wojewoda pomorski Dariusz Drelich poinformował o zmianie 20 nazw ulic na całym Pomorzu, o których zapomnieli samorządowcy. A wśród nich ulica Dąbrowszczaków, która zostanie przemianowana na ulicę Lecha Kaczyńskiego.
Ulica ciągnie się przez gdańskie Przymorze, wzdłuż parku prezydenta Ronalda Reagana. Dalej jest już tylko plaża i morze.
Bydgoszcz
Tutaj też wojewoda o zmianach poinformował 13 grudnia, więc pewnie pora wyjaśnić, że to żaden przypadek, a "ustawka". O zmianach nazw ulic wojewodowie poinformowali w rocznicę stanu wojennego w całym kraju.
Nie inaczej postąpił wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz. Aleja Planu 6-letniego w Bydgoszczy zmieni się w aleję Lecha Kaczyńskiego. Pomimo górnolotnej nazwy to typowa droga przez blokowisko.
Katowice
Dekomunizacja zaszła także w samym centrum Katowic, pomiędzy dworcem kolejowym a Spodkiem, w zabytkowej części miasta. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zdekomunizował bowiem plac Wilhelma Szewczyka.
Decyzją wojewody będzie to plac Marii i Lecha Kaczyńskich. Przeciwko tej zmianie gorąco protestują – tak jak w Warszawie – samorządowcy. Choćby prezydent miasta Marcin Krupa zapowiedział nawet w czwartek, że Katowice odwołają się do sądu administracyjnego.
Jaworzno
Z tym przypadkiem wojewoda nie miał nic wspólnego. 10 grudnia w tym śląskim mieście otwarto rondo imienia Marii i Lecha Kaczyńskich.
Obiekt powstał u zbiegu ulic św. Wojciecha oraz Obwodnicy Północnej, jeszcze kilka lat temu w tym miejscu rósł niewielki lasek. Na miejscu był m.in. poseł Dariusz Starzycki, który był inicjatorem upamiętnienia pary prezydenckiej w tym mieście.
Gdynia
To akurat historia, która rozegrała się chwilę po publikacji pierwotnego tekstu. Od niedzieli 12 marca Biblioteka Główna Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni upamiętnia Lecha Kaczyńskiego – nosi jego imię.
W tamtej uroczystości brał oczywiście udział Antoni Macierewicz. Podkreślał, że Lech Kaczyński to jedyny prezydent, który odwiedził gdyńską akademię. Ale co ciekawe, ostatecznie nie dotarł na nią brat Lecha, Jarosław Kaczyński.
Dąbrowa Górnicza
Świeża sprawa. W październiku w Dąbrowie Górniczej w Koksowni Przyjaźń odsłonięto tablicę – a właściwie pomnik, na którym jest tablica – poświęconą Lechowi Kaczyńskiemu.
To wspomnienie to efekt 12. Rocznicy wizyty Kaczyńskiego w mieście. 11 października 2005 roku ówczesny kandydat na wybora wziął udział w uroczystości wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę nowej baterii koksowniczej. Obiekt 12 lat później działa. Jarosława Kaczyńskiego na miejscu nie było, ale przysłał list. Za to poseł Grzegorz Tobiszowski zrobił zdjęcia:
"Kolekcja" rośnie
Niezły wynik, jak na zmiany w ciągu pół roku. A przypomnijmy, że już wcześniej doliczyliśmy się jedenastu pomników, dziewięciu honorowych obywatelstw, dziewięciu rond, trzech ulic, dwóch skwerów, trzech parków, jednego placu, jednego bulwaru oraz pięciu innych obiektów nazwanych imieniem byłego prezydenta, takich jak szkoły czy uczelnie.
Lista więc rozrasta się. Oto nowa mapa kultu Lecha Kaczyńskiego:
Coś wam się rzuca w oczy? Pustki w województwie zachodniopomorskim są jeszcze zrozumiałe... ale na Podkarpaciu?