
Choć dla ich głosu (wstrzymali się) warto było walczyć w Senacie o Sąd Najwyższy – tak o dwóch senatorach PiS napisał Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Swoim wpisem podsumował parlamentarną walkę o utrzymanie niezależności sądownictwa. Teraz apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o weta.
REKLAMA
– Senatorowie Bobko, Obremski i Staroń - choć dla ich głosu (wstrzymali się) warto było walczyć w Senacie o Sąd Najwyższy. Ale teraz czas na Andrzeja Dudę - tak jak mówi Prof. Adam Strzembosz, to najważniejsza, historyczna decyzja Prezydenta w tej kadencji – tak o wczorajszym głosowaniu w Senacie nad "reformą" Sądu Najwyższego, która ma podporządkować go partii rządzącej napisał Adam Bodnar. Rzeczywiście, za przyjęciem nowej ustawy o Sądzie Najwyższym zagłosowało 58 senatorów, 26 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. W gronie wstrzymujących się było dwóch senatorów PiS: Aleksander Bobko i Jarosław Obremski oraz senator niezależna Lidia Staroń. Jak łatwo przewidzieć, wcześniejszy wniosek senatorów PO o odrzucenie ustawy w całości został zignorowany.
Rzecznik Prawo Obywatelskich wyraził nadzieję i wezwał prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania niekonstytucyjnych ustaw (wcześniej przez Senat przeszła ustawa o KRS). Jednak z wypowiedzi prezydenckiego ministra Pawła Muchy wynika, że ośrodek prezydencki zgadza się na taką formę nowych regulacji i szans na zablokowanie demontaży wymiary sprawiedliwości są prawie żadne. Jeszcze nie wiadomo, czy za wstrzymanie się od głosu, senatorowie Prawa i Sprawiedliwości poniosą jakieś partyjne konsekwencje, choć jak powiedział w wywiadzie dla naTemat Aleksander Bobko powinni być na nie przygotowani.
