Jak się okazuje,
Mateusz Kijowski cieszy się taką popularnością, że w ramach akcji zebrano na jego rzecz prawie 32 tys. złotych. – Bardzo wam wszystkim dziękuję, to ogromne wsparcie. Dzięki niemu nasza rodzina już odczuła ulgę. Dzięki niemu [stypendium – przyp.red.] będziemy mogli spokojnie, bez stresów bytowych, przeżyć Święta. No i szykujemy się oczywiście do kolejnych działań – mówi w krótkim nagraniu Kijowski. Elżbieta Pawłowicz zapewniła, że w przyszłości, "Stypendium Wolności" zostanie przekształcone w projekt wspierania osób w trudnej sytuacji materialnej, a które działają na rzecz demokracji.