
W porannej rozmowie w radiowej "Jedynce", Mariusz Błaszczak skrytykował Komisję Europejską za uruchomienie wobec Polski art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej. Pochwalił jednak Andrzeja Dudę za podpisanie ustaw "reformujących" KRS i SN.To według niego kończy w Polsce komunizm i stary system sądowniczy.
REKLAMA
Według Mariusza Błaszczaka, Komisja Europejska, uruchamiając słynny artykuł 7. "narusza traktaty unijne" i postępuje wbrew prawu. – Nie ulega żadnej wątpliwości, że ta decyzja jest bezpodstawna. Zmiany w wymiarze sprawiedliwości w państwach członkowskich nie są sprawą całej Wspólnoty - tłumaczył minister i podkreślił, że to Prawo i Sprawiedliwość dokonało niezbędnych zmian w wymiarze sprawiedliwości, który tkwił jeszcze w poprzednim ustroju. Nawet więcej, PiS wraz z prezydentem Dudą "tydzień temu zakończyło komunizm w Polsce".
Na pytanie o powód, dla którego KE zajęła się Polską padła jedyna możliwa odpowiedź, czyli ta zrzucająca winę na "totalną opozycję". – KE wykorzystała polską opozycję. Na Malcie doszło do morderstwa dziennikarki i Komisja się tym faktem nie zajmuje, a z donosu PO zajmuje się Polską - mówił w "Sygnałach Dnia". Po raz kolejny minister zapewnił także o lojalności naszego węgierskiego sojusznika i wierze w jego zdolności obronne naszego kraju przed ewentualną "opcją atomową", czyli sankcjami ze strony instytucji europejskich.
Przypomnijmy, przed Świętami KE postanowiła wszcząć postępowanie wobec Polski według zapisów artykułu 7. unijnego traktatu. Powodem tej decyzji jest niszczenie praworządności i trójpodziału władzy. W ten sam dzień, Andrzej Duda podpisał ustawy o SN i KRS, które niszczą i upolityczniają obie instytucje, a zarazem zaostrzają konflikt z UE.
źródło: polskieradio.pl
