Jadwiga Emilewicz ministrem środowiska? Piątkowe słowa współpracowniczki Jarosława Gowina były bardzo zastanawiające.
Jadwiga Emilewicz ministrem środowiska? Piątkowe słowa współpracowniczki Jarosława Gowina były bardzo zastanawiające. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta

Wielu przestało już wierzyć, że dojdzie do poważnej rekonstrukcji rządu. Jednak piątkowy wywiad Jadwigi Emilewicz udzielony jednemu z sympatyzujących z władzą portali na nowo rozgrzewa emocje i zdaje się zapowiadać polityczne trzęsienie ziemi. A wszystko za sprawą słowa "pomidor", które ważna współpracowniczka Jarosława Gowina uznała za najwłaściwszą odpowiedź na pytanie o swoją rządową przyszłość.

REKLAMA
– Na koniec poproszę o odpowiedź "tak", "nie" lub "pomidor". Czy jest na stole propozycja, by przejęła pani resort środowiska bądź inny? – takie pytanie Jadwiga Emilewicz w piątkowe popołudnie usłyszała podczas rozmowy z prorządowym portalem wPolsce.pl. – Chyba trzecia odpowiedź będzie najbardziej właściwa – odparła. – Pan premier kształtuje rząd. Myślę, że poznamy jego skład na początku przyszłego roku – dodała po chwili.
O tym, że ta wpływowa działaczka koalicyjnego Porozumienia może zastąpić Jana Szyszkę na fotelu ministra środowiska donosiliśmy w naTemat już w połowie listopada. Mówi się, że Jadwiga Emilewicz ma trafić do rządu po prawdopodobnej likwidacji Ministerstwa Cyfryzacji, którym kieruje rekomendowana przez Jarosława Gowina Anna Streżyńska. Jan Szyszko miałby więc ustąpić, by jakiś inny resort przypadł koalicjantom z Porozumienia.