Jarosław Kaczyński pogroził palcem? Beata Mazurek, rzeczniczka PiS wydała jednoznaczne oświadczenie.
Jarosław Kaczyński pogroził palcem? Beata Mazurek, rzeczniczka PiS wydała jednoznaczne oświadczenie. Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta

Ostatnia głośna wypowiedź ojca Mateusza Morawieckiego ewidentnie zaniepokoiła wierchuszkę Prawa i Sprawiedliwości. Świadczy o tym sobotni komunikat rzeczniczki partii rządzącej Beaty Mazurek. PiS stanowczo odcina się w nim od poglądów Kornela Morawieckiego na temat uchodźców. Dla wielu wyborców PiS to jednak tłumaczenie spóźnione. Chcieliby oni, aby premier osobiście zdementował słowa ojca.

REKLAMA
Komunikat jest jednoznaczny. Przesłanie również wydaje się oczywiste. Ojciec Mateusza Morawieckiego nie jest od decydowania w sprawach uchodźców. "Wypowiedzi polityków nienależących do PiS pozostają prywatnymi opiniami i w żadnym stopniu nie reprezentują klubu partii" – czytamy w piśmie autorstwa Beaty Mazurek.
Chodzi oczywiście o wypowiedź Kornela Morawieckiego - ojca obecnego premiera - o konieczności wywiązania się Polski ze zobowiązań w sprawie uchodźców. Morawiecki chce ich przyjmować w Polsce, a to wywołało trzęsienie ziemi w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Sympatycy "dobrej zmiany" obawiają się, że ojciec wpłynie na swojego syna premiara.
Beata Mazurek uspokaja jednak, że "stanowisko w sprawie przyjmowania imigrantów z Afryki oraz Bliskiego i Środkowego Wschodu pozostaje niezmienne".
Widać, że komunikat rzeczniki partii był skierowany do odpowiedniego adresata. Głos zabrał też Mateusz Morawiecki.