"Familiada" to kopalnia wpadek i żywych memów.
"Familiada" to kopalnia wpadek i żywych memów. Fot. facebook.com/FamiliadaTVP
Reklama.
Z pozoru proste pytanie, na które odpowiedź nasuwa się sama, sprawiło nie lada problem uczestnikom ostatniego odcinka "Familiady". Jednak jeden z nich wykazał się prawdziwą kreatywnością. Na pytanie zadane przez Karola Strasburgera, padła zaskakująca odpowiedź. – MarszoCHÓD? - odpowiedział uczestnik po chwili zastanowienia. Jednak jeszcze lepsza była reakcja prowadzącego. Najpierw zbity z tropu, za moment odzyskał rezon i wrodzony talent do wysuwania ripost. – Przejdziesz do historii... – odpowiedział Karol Strasburger nadal nie mogąc wyjść z podziwu nad nietypową odpowiedzią zawodnika.
Co ciekawe, inni uczestnicy odcinka też się nie popisali. Usilnie próbowali ze słowem "Robin Hood". To, podobnie jak marszochód nie znalazło się w zestawie odpowiedzi ankietowanych. Ostatecznie udało im się udzielić tylko dwóch poprawnych odpowiedzi. Pytanie najwidoczniej okazało się zbyt trudne. A "Familiada" nadal bawi do łez. I to nie tylko dzięki słynnym "sucharom" prowadzącego.