Na brak nagród prokuratorzy nie mogą narzekać. Szczególnie ci, którzy zajmują się sprawami ważnymi dla obecnej władzy.
Na brak nagród prokuratorzy nie mogą narzekać. Szczególnie ci, którzy zajmują się sprawami ważnymi dla obecnej władzy. Fot. Franciszek Mazur/Agencja Gazeta
Reklama.
Do 2016 roku, gdy stanowiska Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości były rozdzielone, o żadnym systemie finansowego nagradzanie nie było mowy. Dwa lata temu prokuratorzy zyskali duży przywilej: na każde półrocze mają szansę na otrzymanie nagrody. – Bo nie może być tylko metoda kija. Musi być też marchewka – stwierdził prokurator krajowy Bogdan Święczkowski w telewizji wPolsce.pl w październiku 2016 r. Po połączeniu prokuratury i ministerstwa, Zbigniew Ziobro postanowił sypnąć pieniędzmi i wpływać motywująco na pracę swoich podwładnych.
Źródła dziennikarzy "GW" twierdzą, że największą pulę dostała w drugim półroczu 2017 r. Prokuratura Krajowa (bo ok. 230 tys. zł). Z regionów najwięcej dostał region warszawski (129 tysięcy złotych), wrocławski (94 tys.), katowicki (83 tys.), białostocki (76 tys.) i gdański (75 tys.). Reszta prokuratur jest daleko w tyle: dostały od 66 tysięcy złotych do "tylko" 20 tysięcy. – Najpierw dyrektor Jacek Sobolewski z departamentu budżetu i majątku Prokuratury Krajowej dostaje informację, jaką kwotę ma do dyspozycji. Potem dzieli ją prokurator krajowy Bogdan Święczkowski, a głównym kryterium są wyłącznie "zasługi" poszczególnych jednostek – tak sposób przyznawania nagród opisuje jeden z rozmówców "Wyborczej". Dzieląc powyższe kwoty przez liczbę prokuratorów, najhojniej zostali wynagrodzeni prokuratorzy z regionów rzeszowskiego, warszawskiego, białostockiego i wrocławskiego.
To w nich prowadzone są sprawy istotne z punktu widzenia Zbigniewa Ziobro i obecnej władzy. Prokuratura Regionalna w Rzeszowie zajmuje się słynną sprawą nieprawidłowości w krakowskim Sądzie Okręgowym. W regionie warszawskim toczą się postępowania o charakterze politycznym (m.in w sprawie protestów na miesięcznicach). "Wrocław" prowadzi postępowania dotyczące tzw. dzikiej reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie, a "Białystok" – postępowanie dotyczące mafii paliwowej.
źródło: wyborcza.pl