Suski projektuje pierwsze logo PiS, a gdy partia potrzebuje wziąć kredyt na kampanię, jest w wąskim gronie działaczy, którzy w zastaw dają swoje domy. Działa niczym Przemysław Gosiewski w Świętokrzyskiem, mozolnie rozbudowując od zera struktury PiS w Radomiu. – Radom przez lata był czerwonym miastem, a Suski uczynił z niego jedną z naszych twierdz. Marek ma opinię brutalnego i twardogłowego działacza, ale w Radomiu jest wcieleniem łagodności. Połknął wszystkie prawicowe środowiska, włącznie z inteligencją
katolicką, chadekami, centrystami. Zbudował takie PiS, jak mnie marzy się od lat – mówi "Newsweekowi" jeden z partyjnych gołębi.