Wiemy, kto tworzy słynne "paski" w TVP Info. Wyjaśniło się też, kto wydaje im instrukcje

Gazeta Wyborcza dotarła do nazwisk "paskowych" w TVP Info. screen/TVP Info/Twitter/Marek Migalski

Niektórych śmieszą, inni są przerażeni. Informacyjne paski propagandowe, z których słynie TVP Info, mają być dziełem młodych dziennikarek – podaje "Gazeta Wyborcza". To one informują widzów kanału informacyjnego telewizji publicznej o "atakach" na Polskę i innych spiskach przeciw Prawu i Sprawiedliwości.

Dziennikarki mają być absolwentkami uczelni ojca Tadeusza Rydzyka, czyli Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Inne pracowały w komercyjnych portalach i telewizjach – informuje "Gazeta Wyborcza". Wśród autorek pasków jest też autorka skandalizującej powieści o mediach.

Jak pisze gazeta, TVP strzeże tożsamosci paskowych, "Wyborcza" jednak poznała ich nazwiska, ale poza jednym przypadkiem ich jednak nie przytacza, gdyż nie są to znane osoby.

Łącznie paskowych jest dziesięć: dwie Anny, dwie Sylwie, Elżbieta, Monika, Agnieszka, Karolina, Kalina i Jolanta. Pracują na dyżurach w godzinach: 5-11, 11-16, 16-24. Paskowe siedzą w studiu na placu Powstańców i stale odbierają telefony z instrukcjami, co ma być na pasku informacyjnym. Instrukcje ma przekazywać m.in. szef TVP Info. Większą swobodę w tworzeniu pasków mają dziennikarki, które rozumieją, jaka powinna być narracja – mówią jednak pracownicy TVP Info w rozmowie z "Wyborczą".

Paskowe mogą zarobić około 300 zł za dyżur. Miesięcznie wychodzi powyżej 4 tys. zł w górę. Jak wyglądały wcześniej kariery paskowych? Jedna wygrała konkurs recytatorski w Zamościu, inna jeszcze niedawno pisała dla Onetu w tonie krytycznym o miesięcznicy smoleńskiej. Inna pisze krótkie artykuły na tematy kryminalne w portalu TVP Info.

Najbardziej zaangażowana jest Kalina, absolwentka uczelni ojca Tadeusza Rydzyka.
Na Facebooku zapraszała na spotkanie z posłem PiS oraz czciła rocznicę katastrofy smoleńskiej. Jedyną bardziej znaną paskową jest Jolanta Mokrzyńska, która pracuje w TVP od 5 lat, mimo że wymieniono tam większość kadry. Jest autorką skandalizującej powieści "Wszystkie świństwa świata". Pracownicy TVP rozpoznali w książce siebie i kolegów. "Paskowy, niezgrabne określenie na bardzo użytecznego pracownika. Tego, który czuwa nieustająco, pilnując literek przesuwających się w dole ekranu, depesz i nowości" – pisała Mokrzyńska w książce.

Przypomnijmy, że w naTemat pisaliśmy o tym, jak paski w ogóle powstają – a przynajmniej powinny powstawać w rzetelnych mediach.

źródło: "Gazeta Wyborcza"