
To był wyjątkowo wzruszający odcinek programu "Nasz Nowy Dom" w telewizji Polsat. Jego bohaterami byli pan Paweł z Lucynowa pod Wyszkowem i jego dwie nastoletnie córki: Natalia i Kasia. Widzów szczególnie wzruszyła historia Kasi, która tuż po swoich 18 urodzinach uległa wypadkowi. Gdy wracała ze szkoły, nie zauważyła nadjeżdżającego pociągu. Została potrącona, była w bardzo ciężkim stanie. Wówczas straciła nogę, ale udało się jej wyrwać śmierci. Drugi raz niestety cud się nie zdarzył.
REKLAMA
Dzielna dziewczyna
"Wiem, że jest szansa, żeby wrócić do normalnego życia. A skoro jest nadzieja, to po co się załamywać" – mówiła wówczas 18-letnia Kasia, gdy jej domek w Lucynowie pod Wyszkowem odwiedziła ekipa programu "Nasz Nowy Dom". Warunki mieszkania w tym domku były bardzo skromne i bardzo trudne – szczególnie po tym, jak Kasia uległa wypadkowi. Nastolatka po domu poruszała się na wózku – nie dawała rady chodzić o kulach, bo obie ręce miała złamane. Ciężko jej było np. wjechać wąskimi drzwiami do łazienki czy wejść do wanny o własnych siłach.
"Wiem, że jest szansa, żeby wrócić do normalnego życia. A skoro jest nadzieja, to po co się załamywać" – mówiła wówczas 18-letnia Kasia, gdy jej domek w Lucynowie pod Wyszkowem odwiedziła ekipa programu "Nasz Nowy Dom". Warunki mieszkania w tym domku były bardzo skromne i bardzo trudne – szczególnie po tym, jak Kasia uległa wypadkowi. Nastolatka po domu poruszała się na wózku – nie dawała rady chodzić o kulach, bo obie ręce miała złamane. Ciężko jej było np. wjechać wąskimi drzwiami do łazienki czy wejść do wanny o własnych siłach.
Obie córki pan Paweł wychowywał samotnie. Jak wyjaśniał, "żona chciała być wolna", dlatego pewnego dnia zabrała swoje rzeczy i opuściła rodzinę. Mężczyzna pracował w serwisie samochodowym i w miarę skromnych możliwości starał się dbać o dom najlepiej jak potrafił. Ale nie dawał rady ze wszystkim - brakowało mu i czasu, i pieniędzy. Przyjazd ekipy Polsatu z Katarzyną Dowbor dał rodzinie Kamińskich dużo energii, nadziei i radości. Wszystko to widzowie mogli obejrzeć w niezwykle wzruszającym 79. odcinku programu "Nasz Nowy Dom" w 2016 r.
Straszna wiadomość
Kasia się nie poddała – z pomocą dobrych ludzi udało się sfinansować zakup protezy nogi a ona sama dzielnie przechodziła rekonwalescencję. Wydawało się, że wszystko w życiu się ułożyło pomyślnie. Niestety, ostatnie dni przyniosły straszną wiadomość.
Kasia się nie poddała – z pomocą dobrych ludzi udało się sfinansować zakup protezy nogi a ona sama dzielnie przechodziła rekonwalescencję. Wydawało się, że wszystko w życiu się ułożyło pomyślnie. Niestety, ostatnie dni przyniosły straszną wiadomość.
14 stycznia 19-latka uległa kolejnemu wypadkowi. Razem ze swoim partnerem jechała z Lucynowa do Wyszkowa, straciła panowanie nad kierownicą. Samochód uderzył w drzewo. Jej 25-letni partner zginął na miejscu. Lekarze walczyli o życie Kasi, ale nie udało się im jej uratować, zmarła w szpitalu w Warszawie w wyniku odniesionych obrażeń. Jej pogrzeb zapowiedziany jest na najbliższy wtorek.