Zbigniew Boniek nie pierwszy raz wbija szpilę PiS i komentuje poczynania władzy. Tym razem na celowniku znalazł się Ryszard Czarnecki.
Zbigniew Boniek nie pierwszy raz wbija szpilę PiS i komentuje poczynania władzy. Tym razem na celowniku znalazł się Ryszard Czarnecki. Fot. Przemek Wierzchowski, Jakub Orzechowski/Agencja Gazeta

"Ryszard, gadasz, gadasz, ale tu nie chodzi o poglądy, tylko po prostu dałeś ciała" – napisał do wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego prezes PZPN Zbigniew Boniek. Adresat tych słów postanowił nie pozostać dłużny i tak zaczęła się twitterowa dyskusja między byłym piłkarzem, który co jakiś czas wrzuca polityczne komentarze, a politykiem, który marzył o stanowisku w PZPN.

REKLAMA
"Mam Ci wyciągnąć wywiad?"
Cała sprawa dotyczy oczywiście próby odwołania Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego za określenie europosłanki PO Róży Thun "szmalcownikiem". Słowa te padły po tym, jak telewizja Arte opublikowała reportaż niemieckiej telewizji publicznej ZDF o stanie polskiej praworządności, w którym bohaterką była właśnie wspomniana europosłanka. Czarnecki udzielił wywiadu "Tygodnikowi Solidarność", w którym zaznaczył, że "jest człowiekiem walki, ale ważniejsza jest dla niego Polska, a nie stanowisko". Link do wywiadu opublikował na Twitterze. I wtedy do akcji wkroczył Zbigniew Boniek.
Ryszard gadasz, gadasz, ale tu nie chodzi o poglądy, tylko po prostu dałeś ciała. Mam Ci wyciągnąć wywiad (TV) jak jechałeś równo z naszą kochaną Polską? Czyli Ty mogłeś a Ona nie? Poza tym porównanie użyte naprawdę słabe – napisał do Czarneckiego prezes PZPN.
Na to oczywiście nie mógł nie zareagować adresat tych słów. – Zajmij się Zbyszku wreszcie piłką, a jak chcesz się zająć polityką - to będziesz oceniany jak polityk. Nigdy nie atakowałem Polski, nie bredź – odpowiedział mu wiceprzewodniczący PE. To z kolei wywołało kąśliwą odpowiedź prezesa PZPN-u.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz kiedy Zbigniew Boniek komentuje poczynania rządzących. Przeważnie wychodzi... celnie.