"Zwalnia przed nosem", "prowokuje, by złamać przepis", a potem szybko pstryka zdjęcia i wysyła je do Komendy Policji – tak przynajmniej twierdzą mieszkańcy Jasła i okolic. Ci usilnie próbują namierzyć kierowcę, który fotografuje wykroczenia. Powtarzają, że wcześniej sam ich prowokuje. – Niech pani zapyta policji, po co to robię – mówi nam Sebastian O.
W sieci zawrzało. A to dlatego, że na facebookowym profilu "Jasielskie Absurdy" zamieszczono ogłoszenie przypominające list gończy za groźnym przestępcą. "Słyszałeś, że jeździ po mieście i nagrywa? Udostępnij" – apelują administratorzy strony. Chodzi bowiem o mieszkańca powiatu dębickiego, który "nagrywa nawet najdrobniejsze przewinienia kierowców", a filmy wysyła wprost do Komendy Głównej Policji w Rzeszowie. Te następnie trafiają na biurka funkcjonariuszy w Jaśle.
Jak poinformowano na profilu "Jasielskie Absurdy", tylko w zeszłym roku policjanci z tego miasta otrzymali kilkaset zgłoszeń o popełnionych wykroczeniach. "Niektórym przez to zachowanie odebrano także prawo do kierowania pojazdami" – czytamy dalej. I administratorzy strony proszą o kontakt osoby, które dostały mandat i mogły "paść ofiarą Sebastiana O."
Fragment apelu z profilu "Jasielskie Absurdy"
Poszukujemy wszystkich podejrzanych pojazdów, które poruszają się po Jaśle i okolicy. Poszukujemy numerów rejestracyjnych pojazdów, którymi porusza się donosiciel. Wiemy, że jest ich kilka. Mamy również informacje, że samochody wynajmuje w wypożyczalniach. Ten nagrywający czyni to specjalnie, przed linią ciągłą zwalnia, tylko po to, ażeby go wyprzedzić Kiedy w końcu jasielska policja, zajmie się tym człowiekiem. Próbujemy pomóc jasielskim funkcjonariuszom. Będziemy wdzięczni za wszystkie informacje w tym temacie.
Internauci już zdążyli ustalić, gdzie mieszka mężczyzna, namierzyli także pojazdy, jakimi się porusza. Ponadto na fanpage'u opisali własne przypadki.
"Prowokował kierowców"
Marcin twierdzi, że na swojej drodze spotkał Sebastiana O. Za co słono zapłacił – dostał 250 złotych mandatu i pięć punktów karnych za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej. – Właściciel auta potwierdził, że były to zdjęcia wykonane przez osobę, która siedziała w samochodzie jadącym przede mną. Wyprzedzałem to auto – mówi nam Marcin. I dodaje: – Z informacji straży miejskiej wynika, że było to nagminne zachowanie tej osoby. Ten mężczyzna wysyła płyty CD ze zdjęciami wykroczeń. Ale wcześniej prowokuje kierowców do popełniania tych wykroczeń, zwalniając do minimalnych prędkości tuż przed maską – tłumaczy naTemat Marcin. Takich głosów jest więcej: "Zwolnił do 20 km/h zaraz za rondem" – pisze Agnieszka.
Internauci zauważają, że mężczyzna od dawna odnotowuje najdrobniejsze wykroczenia i informuje o nich policję. Zmienia tylko auta. Policji zarówno w Jaśle, jak i w Rzeszowie jest dobrze znany. Tylko w 2017 roku funkcjonariusze otrzymali 183 nagrania zawiadamiające o wykroczeniach drogowych. Zaś tylko w styczniu tego roku – 69. – Materiały te zostały przesłane przez mieszkańca powiatu dębickiego – wyjaśnia nam asp. Joanna Garbacik, rzecznik prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Jaśle.
"Pilnuje porządku"
Ale dla równowagi – w sieci pojawiają się także komentarze pochwalające zachowanie Sebastiana O. "Brawa dla tego pana!" – pisze Aneta. Uważa, że mężczyzna "dobrze robi". "Jak można wymusić na kimś mijanie na podwójnej ciągłej? Później mamy płacz i apele o pomoc w identyfikacji idioty, co zabił na drodze człowieka" – rozwija. Wtóruje jej Atrur: "Bardzo dobrze, że jasielscy kretyni za kółkiem czują się obserwowani i nie mogą np. przekraczać swobodnie podwójnej ciągłej". – Jak można robić dobrą robotę, wymuszając na kimś popełnienie wykroczenia? – odpiera te zarzuty Marcin.
Dlaczego Sebastian O. odnotowuje wykroczenia i wysyła je policji? Czy na sercu leży mu bezpieczeństwo pieszych? – Niech się pani zapyta policji, dlaczego to robię. Dziękuję bardzo – rzuca tylko i się rozłącza. Wojciech Piaseczny, wiceprezes Fundacji Zapobiegania Wypadkom Drogowym, uważa, że jeśli Sebastian O. działa zgodnie z literą prawa, to jego zachowanie jest pożyteczne.
Ale i dodaje: – Jeśli jest to prowokacją, to jest to negatywne zachowanie. To nie on powinien być nauczycielem zachowania na drodze. Jeżeli ten mężczyzna naprawdę zwalnia podczas jazdy, to popełniałby wykroczenie – dodaje wiceprezes Fundacji Zapobiegania Wypadkom Drogowym.
Reklama.
asp. Joanna Garbacik
rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Jaśle
W tych sprawach funkcjonariusze KPP w Jaśle prowadzą lub prowadzili czynności wyjaśniające z art. 92 kw i 97 kw. Każda sprawa rozpatrywana jest przez policjantów indywidualnie. Osoby wobec, których prowadzone są czynności są przesłuchiwane, składają wyjaśnienia. Do chwili obecnej żadna z tych osób nie złożyła zawiadomienia w sprawie popełnienia wykroczenia przez tego mężczyznę tj. tamowania lub utrudniania ruchu na drodze publicznej.