"Dzień dobry Polsko" wiosną nie wróci na antenę TVP1. Jak informuje serwis Wirtualne Media, nadawany w porannym pasmie program nie miał wystarczającej widowni i się Jackowi Kurskiemu zwyczajnie nie opłacał.
A miało być tak pięknie. Program "Dzień dobry Polsko" miał być dla Polaków programem pierwszego wyboru po porannej pobudce. To stosunkowo nowa produkcja, ponieważ po raz pierwszy została wyemitowana 27 lutego zeszłego roku.
Kurski się tłumaczy
Program nie przyciągnął jednak wystarczająco wielu widzów i zostanie zdjęty z anteny. Według Jacka Kurskiego "Dzień dobry Polsko" padło ofiarą popularności "Pytania na śniadanie". Co jest o tyle pokrętną odpowiedzią, że oba programy nie rywalizowały ze sobą. "Dzień dobry Polsko" zaczyna się o szóstej rano i trwa do ósmej. Kiedy się kończy, akurat zaczyna się "Pytanie na śniadanie".
– Przekonały mnie argumenty za tym, że TVP1 w paśmie porannym jest "błogosławioną ofiarą" sukcesu "Pytania na śniadanie" w Dwójce, które ostatnio bardzo urosło i nawet w Nielsenie regularnie wygrywa z "Dzień dobry TVN", oraz "Poranka Info" w TVP Info. Trudno było osiągnąć w tym samym czasie sukces pasma porannego w TVP1 – powiedział Kurski.
I dodał: – Z badań wynika, że między godz. 6.00 a 8.00 w Jedynce nie ma widza, dla którego warto inwestować tak duże pieniądze w realizowany na żywo format codzienny. Wobec czego kładziemy większy nacisk na "PnŚ" jako nasze sztandarowe poranne pasmo lifestylowe.
Dodajmy, że osoby stojące za "Dzień dobry Polsko" nie miały łatwego życia. Już w sierpniu zeszłego roku pisaliśmy (a więc po pół roku emisji, że zwolniono większość prowadzących program. Twórcy "Dzień dobry Polsko" długo nie mogli znaleźć idealnej formuły na swój program. I w sumie nie udało im się to do końca.