To była spektakularna akcja ratownicza, o której dziś mówi cały świat. Adam Bielecki, Denis Urubko, ze wsparciem Jarosława Botora i Piotra Tomali w ciągu ośmiu godzin pokonali dystans, który zwykle zajmuje półtora dnia i dotarli do
ledwie żywej Elizabeth Revol. Francuzka miała odmrożone stopy i dłonie, była wycieńczona, ale wciąż jeszcze mogła utrzymać się na nogach. Z pomocą Bieleckiego i Urubko udało się ją ściągnąć na dół, skąd helikopter zabrał himalaistkę do szpitala.