Reklama.
Nieczęsto w szeregach partii rządzącej pojawia się głos sprzeciwu wobec oficjalnej linii politycznej wyznaczonej przy Nowogrodzkiej. Nic zatem dziwnego, że gdy się pojawi takie stanowisko, uznawane jest ono przez opozycję za akt odwagi. Tym razem pochwały ze strony politycznych przeciwników zebrała senator PiS Anna Maria Anders.
Mnie to dziwi, że nikt jakoś nie zrozumiał tego, że wprowadzenie tej ustawy do Sejmu dzień przed rocznicą dotyczącą Holocaustu spowoduje taką burzę, jaką spowodowało. Bo to jest normalne. (...) Mogliśmy to przegłosować 2, 3 tygodnie później… A teraz to jest tragiczna, absolutnie tragiczna sytuacja międzynarodowa. Ona jest nie tylko w Polsce, ona jest nie tylko w Izraelu, ona jest w Kongresie amerykańskim, a my wczoraj czy przedwczoraj błagaliśmy, żeby to w ogóle do Senatu nie przeszło. Także ja uważam po prostu, że to było niepotrzebne.