Rekordzista może się "pochwalić" listą aż 27 przewinień. W sumie – jak dowiedział się reporter RMF FM – spośród 18 kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa co najmniej trzy osoby mają na koncie wyroki dyscyplinarne. To z tego grona mają być wybrani nowi członkowie KRS.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Bezpodstawne pomawianie, formułowanie nieobiektywnych ocen i podejmowanie dodatkowej pracy bez odpowiedniej zgody – tylko niektóre przewinienia trzech sędziów, którzy kandydują do zaszczytnego grona. Jak podaje RMF FM, najdłuższą listę przewinień ma podpułkownik Mariusz Lewiński - sędzia wojskowy w stanie spoczynku. Aż 27 razy, bez żadnych podstaw, zawiadamiał o popełnieniu przestępstw przez innych sędziów i prokuratorów, którzy nigdy ich nie popełnili.
Jedna z jego "opowieści" dotyczyła tego, że rzekomo grupa śledczych z poznańskiej prokuratury wojskowej chciała go zabić podczas przesłuchania a następnie upozorować samobójstwo. Innym razem sędzia Lewiński rozebrał się w prokuraturze – zdjął buty i spodnie a potem milczał podczas przesłuchania. Odmawiał przy tym poddania się badaniom psychiatrycznym.
Drugi z sędziów z wyrokiem dyscyplinarnym to Maciej Mitera delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości, który dorabiał sobie do pensji bez odpowiedniego pozwolenia, kolejnym – Remigiusz Guz z Wodzisławia Śląskiego, który pomówił grupę innych sędziów o tendencyjną ocenę jego pracy.
25 stycznia minął termin zgłaszania kandydatów do nowej KRS – rzutem na taśmę udało się zebrać odpowiednią liczbę nazwisk. Do obsadzenia jest bowiem 15 miejsc w Radzie. Ale czy przy takich kandydatach jest w czym wybierać?