Członkowie wyprawy polskich himalaistów na niezdobyty zimą szczyt K2 są coraz wyżej. Według planów dzisiaj członkowie polskiej ekipy powinni rozbić trzeci i czwarty obóz. Niestety, pogoda na górze nie sprzyja bezpiecznej wspinaczce.
Jak wynika z najnowszych informacji, Marek Chmielarski i Artur Małek doszli szczęśliwie do wysokości 6300 m i przenocowali w obozie drugim, natomiast Maciej Bedrejczuk i Janusz Gołąb – w pierwszym na 5950 m. Planem na dzisiaj jest założenie przez ekipę dwóch obozów: trzeciego, w którym będzie można nocować, wraz z wniesieniem lin poręczowych, namiotu i sprzętu biwakowego, oraz czwartego, przejściowego. Jednak te zamiary psuje pogoda: zaczęło mocno wiać, co automatycznie oznacza, że rozpoczęła się także zamieć śnieżna. – Płata nam figle, zaczęło wiać, prognozy są w kratkę. Jutro ma być lepszy dzień. Wszystko wskazuje na to, że wtedy będzie można podjąć akcję. Nie chcemy siedzieć w bazie – powiedział na antenie TVN24 z bazy pod K2 Marcin Kaczkan.