W tym roku, Bal Dziennikarzy to nie tylko dobra zabawa i zdjęcia na ściankach. Katarzyna Kolenda-Zalewska poruszyła bardzo ważny temat.
W tym roku, Bal Dziennikarzy to nie tylko dobra zabawa i zdjęcia na ściankach. Katarzyna Kolenda-Zalewska poruszyła bardzo ważny temat. Fot. screen z youtube.com/Bal Dziennikarzy

Charytatywny Bal Dziennikarzy jest organizowany co roku od ponad dwudziestu lat. W tym roku jednak oprócz dobrej zabawy, zbiórki pieniędzy i zdjęcia na ściankach, ze sceny padły bardzo ostre słowa. Katarzyna Kolenda-Zalewska skierowała je do obecnie rządzących polityków.

REKLAMA
W swoim wystąpieniu, dziennikarka TVN wspomniała, że na ostatnim Balu, który odbył się w 2016 roku (z roczną przerwą), wielu dziennikarzy żegnało się z mediami publicznymi, które rozpoczęła "reformować" dobra zmiana. – Dziś już widzimy, dlaczego. Media publiczne przestały być czwartą władzą, która kontroluje rządzących. Nic w tym temacie nie trzeba mówić więcej, wszystko przeczytamy na "paskach" - mówiła Kolenda-Zalewska. – Dlatego na tych wszystkich z pozostałych, z wszystkich pozostałych mediów, spoczywa dzisiaj naprawdę szczególny obowiązek: obrony podstawowych wartości dziennikarstwa, fundamentów naszego zawodu, mówienia prawdy, po prostu – kontynuowała dziennikarka TVN i "Gazety Wyborczej".
Katarzyna Kolenda Zalewska nawiązała także do ostatniej konferencji zorganizowanej w Trybunale Konstytucyjnym, na którą wpuszczeni zostali tylko dziennikarze TVP i Polskiego Radia, choć zaproszenia rozesłano także do mediów komercyjnych. – To wystąpienie przeciw pomysłom, które chcą zdusić naszą niezależność - mówiła dziennikarka.
– Ponieważ rząd chce nam narzucić, o czym będziemy informować, i w jaki sposób będziemy informować, jak mamy pisać i o czym mamy pisać. I na to naszej zgody nigdy nie będzie. Rząd nie będzie nam dyktował, w jaki sposób mamy pisać i o czym mamy pisać, kiedy mamy publikować nasze materiały i jak długo mają trwać dziennikarskie śledztwa. Nie damy się wziąć na smycz. Po prostu mówimy: nie - dodała.