Do zdarzenia doszło podczas porannego zejścia do obozu pierwszego. Oprócz
Bieleckiego uczestniczył w nim także Janusz Gołąb. Przypomnijmy,
polska ekipa himalaistów próbuje zdobyć drugą co do wielkości górę świata. Jak do tej pory nikomu nie udało się to nie udało zimą. Ekipa jest w trakcie zakładania obozu trzeciego i czwartego. Od kilku dni trwa także proces aklimatyzacji wspinaczy. Jak mówi jej Krzysztof Wielicki, całe zdarzenie nie powinno mieć większego wpływu na terminarz wyprawy. Nie wiadomo jeszcze kiedy nastąpi właściwy atak na szczyt.