– Wiem, że napiszecie z tego tytuł, ale teraz można się tylko porządnie w..ć i na górze rozpierdzielić ich wszystkich. To nie był sport, ale totalna loteria. Parodia – powiedział Adam Małysz, komentując konkurs skoków w Pjongczangu.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Małysz mówił, że szyki w Pjongczangu pokrzyżowała pogoda, a Polacy dobrze skakali. – Komu jak komu, ale Stefanowi się ten medal należał! Za jego wytrwałość, cierpliwość i walkę do końca. Nie da się tego inaczej opisać i wiem, że będziecie dawać tytuły, ale można się teraz wkur... porządnie i na górze rozpierdzielić ich wszystkich i tyle! No co mam więcej powiedzieć?! Nie wierzę, że wiało aż tak mocno, by Stefanowi odejmować 18 punktów! – irytował się w Pjongczangu dyrektor polskich skoczków.
Niestety, nie udało się zdobyć polskim skoczkom medalu w Pjongczangu. Zawiedli w drugiej serii. Trzeba przyznać, że warunki pogodowe były fatalne. Zdarzało się, że skoczkowie musieli trzy razy podchodzić do skoku, wiatr wiał ze zmienną siłą i w różnych kierunkach, co drastycznie wpływało na nierówne szanse. Organizację olimpijskiego konkursu w Pjongczang w ostrych słowach skomentował Adam Małysz.
– Takie konkursy są raz na cztery lata, powinna być większa kontrola organizatorów. Nie może być tak, że zawodnik trzy razy schodzi z belki przy takich temperaturach – skomentował Adam Małysz w rozmowie z TVP warunki pogodowe, jakie panowały na skoczni w Pjongczang. Wcześniej w bardzo ostrych słowach wypowiadali się na temat zmiennego wiatru ci z Polaków, którzy zawiedli w pierwszej serii: Maciej Kot i Dawid Kubacki. Maciej Kot powiedział, że konkurs skoków w Pjongczang był parodią.
Małysza poproszono o ocenę słabego skoku Dawida Kubackiego w pierwszej serii, który przez igrzyskami olimpijskimi wydawał się być w wysokiej formie. – Lepiej zostawię to bez komentarza. Dawid skoczył bardzo dobry skok, ale w tych warunkach nie był w stanie odlecieć. Jestem zdenerwowany. Nie powiem nawet, co trenerzy i cała nasza ekipa mówiła po jego próbie – powiedział legendarny polski skoczek Adam Małysz.