Andrzej Duda miał podobny wypadek jak w BMW rok wcześniej, kiedy był prezydentem elektem.
Andrzej Duda miał podobny wypadek jak w BMW rok wcześniej, kiedy był prezydentem elektem. Fot. Screen z TVP Info

Pęknięta opona w limuzynie BMW sprawiła, że pojazd, którym Andrzej Duda w 2016 roku wracał z gór do Warszawy, wylądował w rowie. Okazuje się, że podobne przygody z pękającą oponą Andrzej Duda miał już wcześniej, jeszcze jako prezydent elekt. Opona pękła, a BOR nie wyciągnęło żadnych wniosków z tego zdarzenia – informuje "Super Express".

REKLAMA
Nie tylko w prezydenckim BMW pękają opony. Jak donosi "Super Express", do podobnego zdarzenia doszło w lipcu 2015 roku. Wypadek nie był może tak spektakularny, nie skończyło się wjechaniem do rowu, ale przyczyna była bardzo podobna – stara opona pękła w trakcie jazdy i prezydent (wówczas elekt) został narażony na niebezpieczeństwo.
Opona była zamontowana w pancernym samochodzie Range Rover. Jak wykazały późniejsze oględziny, ogumienie było stare, zaś samochód najpewniej zbyt długo stał na parkingu. Wystrzał pękającej opony miał być podobno dla prezydenta całkowitym zaskoczeniem, na szczęście udało się samochód bezpiecznie zatrzymać. Zdaniem "Super Express" jedyną reakcją Biura Ochrony Rządu była wymiana opon w samochodzie na nowe, nie przeprowadzono jednak drobiazgowego śledztwa. I chyba nie wprowadzono żadnych nowych procedur bezpieczeństwa, skoro podobny wypadek wydarzył się w BMW niespełna rok później.
Dodajmy, że w BMW według śledztwa uszkodzone najprawdopodobniej były aż trzy opony, a nie tylko jedna, która wybuchła. Uszkodzenia miały wynikać z nieprawidłowej eksploatacji.
źródło: se.pl