Na rosyjskim portalu Mountain.ru, na którym wspinacze zamieszczają swoje relacje z postępów wspinaczkowych na różnych szczytach, pojawiła się szczegółowa relacja Denisa Urubki z jego samodzielnej eskapady na szczyt K2. Dzięki temu wiadomo już, co skłoniło Rosjanina z polskim paszportem do przerwania ataku.
Jak pisze w swojej relacji Denis Urubko, zdołał on dojść na wysokość aż 7600 m n.p.m. Spał w samodzielnie wykopanych jamach lodowo-śnieżnych. Jednak cały jego plan zniweczyła mała lawina, przez którą spadł około 5 m w dół. To zdarzenie spowodowało, że zdecydował się odpuścić samowolny atak na szczyt K2 i wrócić na dół.
Kłopoty Denisa Urubko na K2
Co okazało się niełatwe. Z powodu braku sprzętu i radiotelefonu, którego celowo nie zabrał ze sobą, Denis Urubko miał problemy ze znalezieniem drogi powrotnej. Ostatecznie jednak mu się to udało. W relacji zamieszczonej na Mountain.ru stwierdził też, że zaskoczyły go warunki atmosferyczne i na podstawie wcześniejszych prognoz spodziewał się bardziej dogodnej pogody.